Powódź w Tajlandii jest wyjątkowym zjawiskiem w skali globalnej. Oczywiście takie sytuacje w Azji południowo-wschodniej zdarzają się co kilkadziesiąt lat.
Tajlandia leży w strefie klimatu zwrotnikowego monsunowego, a jej południowa część (Półwysep Malajski) objęta jest wpływami klimatu równikowego. Wyróżnia się tam 3 pory roku, do których zalicza się: porę gorącą i suchą, gorącą i wilgotną oraz ciepłą i suchą.
Pora gorąca i wilgotna przypada na okres od marca do maja, w tym czasie temperatura w Bangkoku wynosi ponad 40 stopni Celsjusza, występują krótkotrwałe intensywne opady deszczu. Pora gorąca i wilgotna przypada od czerwca do października. W okresie tym temperatura nieco spada, ale wilgotność powietrza jest bardzo duża, od 90 do nawet 100 proc. Pora ciepła i sucha przypada na okres od listopada do lutego. Wówczas rzadko można napotkać deszcz, temperatura jest wysoka, to najlepszy okres do zwiedzania kraju.
Od 180 do 275 mm deszczu
Typową cechą klimatu Tajlandii są występujące stosunkowo często ulewne deszcze. W kraju tym roczna suma opadów kształtuje się różnie, w zależności od regionu. Dowietrzne stoki oraz południe Tajlandii mają zdecydowanie największe roczne sumy opadów, rzędu 5000 l/mkw. Znacznie mniejsze opady charakteryzują równinę Korat (ok. 1000 l/mkw) oraz dowietrzne stoki Gór Północno-Syjamskich (1000 l/mkw).
W maju spada średnio ok. 180 mm wody, w czerwcu 170, lipcu 170mm, sierpniu 200, wrześniu 275mm, w październiku 220mm. Największe sumy miesięczne opadów odnotowuje się w Tajlandii od maja do października. Deszcze monsunowe utrzymują się w Tajlandii od sierpnia do października. Średnia roczna opadów w Tajlandii w okresie monsunu letniego (sierpień-październik) wynosi w największych miastach: Khon Kaen 600 mm, Chiang Mai 650 mm, Bangkok 700 mm. Więcej spada w Chanthaburi 1200 mm czy Chiang Rai 850 mm.
Rok 2011 jest wyjątkowy
Pora monsunowa zwykle cechuje się dużymi i intensywnymi opadami deszczu, ale rok 2011 jest wyjątkowy.
Monsun występuje regularnie, co roku, jednak z różną intensywnością. Monsun to wiatr sezonowy między oceanem a lądem, który zmieniają swój kierunek na przeciwny w zależności od pory roku.
W monsunie letnim wiatr wieje od morza w stronę lądu, w monsunie zimowym - odwrotnie. Przyczyną powstawania monsunów może tkwić w różnicach nagrzewania się powierzchni lądowych i wodnych. Latem ląd nagrzewa się szybciej niż woda, co powoduje unoszenie się nagrzanego powietrza, spadek ciśnienia i powstanie potężnego niżu. W związku z różnicą ciśnień między wodą a lądem (gdzie tworzy się wyż) pojawia się gwałtowny wiatr wiejący znad morza w głąb lądu, ku centrum niżu. Zimą natomiast niże tworzą się nad cieplejszymi wodami, co powoduje wianie monsunów od lądu w stronę morza (wiatry wieją z obszarów o wyższym ciśnieniu do obszarów o niższym ciśnieniu).
Obecnie powstawanie monsunów wiążę się jeszcze z przesuwaniem się w ciągu roku Międzyzwrotnikowej Strefy Zbieżności Pasatów (MSZ). Latem, za punktem podsłonecznym (to punkt na powierzchni kuli ziemskiej, nad którym w danej chwili Słońce znajduje się w zenicie), linia MSZ przesuwa się na północ od równika, daleko w głąb kontynentu azjatyckiego, w związku z czym pasaty przekraczają równik i zmieniają kierunek z południowo-wschodniego na południowo zachodni przynosząc znad oceanu chmury deszczonośne. Zimą dzieje się odwrotnie.
Monsun tworzący się u południowych i wschodnich wybrzeży Azji ma ogromne znaczenie w rolnictwie Azji, nawadnia suche obszary w głębi kontynentu. Deszcz monsunowy uważany jest za życiodajny, wyczekiwany przez miliony ludzi Azji południowo-wschodniej, przez setki lat był gwarantem dobrobytu i rozkwitu gospodarczego takich państw jak Tajlandia. Są jednak lata kiedy deszczu jest dużo więcej. Zamiast być błogosławieństwem staje się przekleństwem.
Zaczęło się burzą tropikalną
Zła passa Tajlandii w tym roku zaczęła się burzą tropikalną Nock-ten w lipcu, po niej przyszły deszcze monsunowe i kolejne burze tropikalne. Na południowym-zachodzie kraju, w ciągu kilku tygodni, dobowe sumy opadów niejednokrotnie osiągały, bądź przekraczały 150-180 l/mkw. W rezultacie spadło od kilku do kilkunastu razy więcej deszczu niż normalnie w tym okresie.
W świecie klimatologów pojawiły się opinie, że duże sumy opadów i powódź w Tajlandii związana jest nie tylko z wyjątkowo silnym monsunem, ale również ze zjawiskiem La Niña.
To zjawisko w tropikalnej części Pacyfiku, związane z wiatrami pasatowymi silniejszymi niż średnia. La Niña jest zjawiskiem odwrotnym do znanego powszechnie El Niño. Wiatry pasatowe mają przeważającą składową wiatru ze wschodu i w związku z tym spiętrzają ocean (średnio o 60 cm) w zachodniej części Pacyfiku. Niosą ze sobą również bardzo wilgotne masy powietrza znad oceanu. Temperatura oceanu w zachodniej części Pacyfiku jest stosunkowo wysoka, obecnie ma ok. 29 st., co powoduje powstawanie ogromnych burz i cyklonów tropikalnych. Konsekwencją ruchu wód oceanicznych oraz pasatów w czasie La Niña w Azji południowo-wschodniej są bardzo obfite deszcze i powodzie.
Pora monsunowa dobiega końca i opady deszczu w Tajlandii słabną. Sama woda jednak jeszcze długo będzie utrzymywać się i spływać z zalanych regionów.
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo