Pięć wagonów pociągu przewożącego szkodliwe substancje ropopochodne runęło razem z mostem na rzece Bow w Calgary. Po tym, jak przeprawa niespodziewanie się załamała, niebezpieczny ładunek znalazł się bardzo blisko wody, z której czerpią miejscowe wodociągi. Ekipy ratunkowe pracują nad ściągnięciem cystern na brzeg i zapewniają, że nie stwierdzono żadnego wycieku.
Wagony, którym groziło osunięcie się do rzeki, przewoziły destylaty ropy naftowej, lekki olej opałowy i łatwopalny stosowany w produkcji farb i w specjalnych pastach hydraulicznych. Ciągnący je pociąg przejeżdżał po moście na rzece Bow, od kilku dni wezbranej i wylewającej. Kiedy pociąg był na moście, ten się załamał.
Chcą przepompować ładunek
Po wypadku natychmiast rozpoczęła się akcja służb. Strażacy przede wszystkim zabezpieczyli pozostałe wagony, żeby nie wpadły do rzeki, jeśli załamie się reszta mostu. Określili też miejsca, w których ma stanąć sprzęt do likwidowania wycieków, w razie gdyby do nich doszło.
Następnie ratownicy mają podprowadzić w rejon mostu inne cysterny i przepompować do nich ładunek, tak żeby odciążyć te znajdujące się na moście. Potem mają przy pomocy dźwigu ściągnąć je z przeprawy. Przedstawiciel Canadian Pacific Railway powiedział, że cysterny pozostały w pozycji pionowej i są szczelne.
Powódź nie musiała zawinić?
Chociaż stan wody w Bow - jednej z dwóch rzek przepływających przez Calgary, które po ulewach w weekend wystąpiły z brzegów, zalewając miasto, nadal trzykrotnie przekracza normę, urzędnicy powiedzieli, że jest za wcześnie, żeby stwierdzić, czy to powódź spowodowała osłabienie mostu. Po wypadku fragment mostu się zapadł, ale według szefa miejskiej straży pożarnej reszta jest stabilna.
Po przejściu fali powodziowej przez Calgary most został otwarty dla ruchu w poniedziałek. Rzecznik przewoźnika zapewniał, że został sprawdzony przez wykwalifikowanego inspektora. Zapowiedział też, że Canadian Pacific Railway przeprowadzi śledztwo, żeby ustalić, jak doszło do wypadku. - Bezpieczeństwo jest priorytetem tej kolei i to się nie zmieni - podkreślił.
Autor: js/tr / Źródło: Reuters