Choć sytuacja się poprawiła, to jednak wciąż w wielu lasach występuje bardzo duże zagrożenie pożarowe. Trudna sytuacja jest efektem upałów.
Poziom wilgotności w lasach jest bardzo niski.
Jeżeli przez kolejnych 5 dni wilgotność ściółki mierzona o godzinie 9.00 będzie niższa od 10 procent, w niektórych miejscach kraju może zostać wprowadzony okresowy zakaz wstępu do lasu.
Od początku marca do 7 sierpnia na terenie kraju powstało blisko 6,5 tysięcy pożarów - najwięcej w woj. mazowieckim, wielkopolskim. To dużo w porównaniu z zeszłym rokiem kiedy powstało niewiele ponad 5 tysięcy pożarów.
Najwyższy stopień zagrożenia
Zagrożenie pożarowe w Polsce określa się jako najwyższe w województwach na wschodzie i południu kraju.
Duże zagrożenie występuje w lasach na wschodzie Dolnego Śląska, na Opolszczyźnie, w południowej Wielkopolsce, na południu Ziemi Łódzkiej, na południu województwa świętokrzyskiego, a także w środkowym i wschodnim Mazowszu, na Lubelszczyźnie i południowo-wschodnim Podlasiu.
Średnie zagrożenie występuje w lasach zachodniej i południowej części województwa zachodniopomorskiego, na Ziemi Lubuskiej, w północno-zachodniej części Wielkopolski, na północy i wschodzie województwa kujawsko-pomorskiego, na zachodzie warmińsko-mazurskiego, na Suwalszczyźnie, w okolicy Łomży, na wschodzie Mazowsza, na północy i zachodzie Ziemi Łódzkiej, w północnych częściach województw świętokrzyskiego i małopolskiego.
Małe zagrożenie występuje w lasach na północnym zachodzie województwa zachodniopomorskiego, na Pomorzu, w południowo-zachodniej części województwa kujawsko-pomorskiego, na wschodzie i w centrum Wielkopolski oraz na zachodzie Dolnego Śląska.
Warto mieć na uwadze fakt, że rejony wielu Parków Narodowych oraz obszarów górskich nie są objęte prognozowaniem, co nie oznacza, że zagrożenie na tych terenach nie istnieje.
Zachowajcie ostrożność
Instytut Badawczy Leśnictwa prosi o zachowanie szczególnej ostrożności w czasie przebywania w lasach i na terenach do nich przylegających oraz przejeżdżania przez nie. Leśnicy przypominają, że w odległości mniejszej niż 100 metrów od lasu nie wolno:
- palić ognisk, używać otwartego ognia, wypalać śmieci,
- wypalać pozostałości roślinnych (np. traw, gałęzi),
- porzucać nieugaszonych zapałek lub niedopałków papierosów.
Lasy pod okiem
Lasy w Polsce, ze względu na przeważające drzewa iglaste, są wyjątkowo zagrożone pożarami. Na walkę z nimi Lasy Państwowe zaplanowały na ten rok budżet ponad 80 mln zł.
Bardzo dużą rolę odgrywają patrole lotnicze, punkty gaśnicze i monitoring. Lasy Państwowe instalują jak najlepsze kamery, aby źródło ognia wykryć jak najszybciej. W Nadleśnictwie Łopuchówko w Wielkopolsce pod okiem specjalistów znajduje się około 40 tysięcy hektarów lasów. Dlatego jak dotąd średnia powierzchnia jednego pożaru w państwowych lasach to tylko 0,24 ha.
- Nasz system działa non stop, a sprawność operatora decyduje o szybkości powiadomienia odpowiednich służb - powiedział Bartosz Perz, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Łopuchówko.
Odpowiedzialna praca
Pierwszą oznaką pożaru jest dym. Gdy tylko operator go zauważy musi dokładnie określić jego źródło, a następnie powiadamia straż pożarną. Wieża, z której obserwuje się zagrożenie pożarowe w Nadleśnictwie Łopuchówko, ma 40 metrów wysokości. Widoczność sięga 15 kilometrów.
- W tym roku wykryliśmy 14 pożarów. Zostały szybko zlokalizowane i zgaszone - powiedział p. Jerzy, obserwator z Łopuchówka.
Głównie podpalenia
Jeśli zagrożenie pożarowe w lasach jest wysokie, leśniczy może wprowadzić zakaz wstępu do niego. Władze niechętnie korzystają z tego przywileju.
- Duża cześć pożarów to niestety podpalenia. Liczymy jednak na zdrowy rozsądek ludzi tłumnie odwiedzających lasy, szczególnie w okolicach ośrodków turystycznych - stwierdził Bartosz Perz. Zobacz jak wygląda praca obserwatora na wieży, która służy do wykrywania pożarów:
Autor: AD,ab/mk,map / Źródło: tvn24