Kilkaset martwych ryb odnaleziono we wtorek na plaży w chorwackiej Puli. Niewykluczone, że ryby zdechły na skutek trzęsień ziemi, do jakich dochodziło w regionie Dalmacja w ciągu ostatnich kilkunastu dni.
Kilkaset martwych ryb morze wyrzuciło na plażę Puli, największego miasta na chorwackim półwyspie Istria, we wtorek. Nie wiadomo, co spowodowało ich śmierć.
Winne wstrząsy?
Mówi się, że katastrofa ekologiczna mogła być związana z trzema trzęsieniami ziemi, jakie w ciągu ostatnich 19 dni miały miejsce w Dalmacji. Do trzeciego z nich doszło w poniedziałek 4 lutego. Miało ono 4,5 st. w skali Richtera i było odczuwalne w takich miastach jak Split czy Trogir. Jak donoszą lokalne media, nikomu nic się nie stało. - Gdyby nasze domy były z drewna, bylibyśmy martwi - mówili mieszkańcy miasta Muc, w którym znajdowało się epicentrum trzęsienia.
Jak 11 lat temu
- Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia zimą 2002 roku. Po jednym z trzęsień ziemi na jedną z plaż Adriatyk także wyrzucił martwe ryby - mówi Niven Ivesa.
Ryby, na które się natknięto, to prawdopodobnie tzw. wstęgory zwyczajne (Trachipterus trachypterus), nazywane też rybami-mieczami. Te ryby są bardzo rzadkie w północnej części Adriatyku. Jak podkreślają eksperci, żyją w głębinach morza, jednak od czasu do czasu zdarza im się zawędrować na płytsze wody w poszukiwaniu pożywienia.
Autor: map/rs / Źródło: ENEX, pogled.ba