Słońce, turkusowe morze, cisza i spokój. Żyć nie umierać. Tę maksymę wzięli sobie do serca mieszkańcy greckiej Ikarii. Rdzenna ludność tej wyspy żyje średnio dziesięć lat dłużej niż reszta Europejczyków.
Wcześniej Ikaria była znana z powodu bohatera greckiej mitologii, który w pobliżu tej wyspy spadł do morza. To właśnie Ikarowi, wyspa zawdzięcza swoją nazwę. Teraz zyskała sławę z innego powodu.
Mieszkańcy tej greckiej wyspy położonej na Morzu Egejskim wydają się być odporni na choroby serca czy nowotwory. Ikaryjczycy żyją średnio o dziesięć lat dłużej od pozostałych mieszkańców Starego Kontynentu.
Zdrowa dieta i ruch
Hipotez na temat długowieczności mieszkańców jest wiele. Jedni mówią o świeżych warzywach i zdrowym kozim mleku, inni - o spokojnej wiejskiej atmosferze, poobiedniej drzemce albo o górzystym terenie, który zmusza ludzi do aktywności fizycznej.
Na pewno ważnym aspektem jest dieta mieszkańców wyspy. Morze Egejskie pełne jest ryb i owoców morza, a domy i restauracje zdobią sznury czosnku. W powietrzu unosi się zapach ziół. Nie brakuje też gajów oliwnych.
Wśród nabiału największą popularnością cieszy się kozi ser, ser feta i jogurty, a nieprzesadne ilości mięsa, zarezerwowane na np. niedzielne obiady, podaje się z warzywami. Nie zapomina się też nigdy czerwonym winie do posiłków. W menu nie brakuje też pełnoziarnistego chleba domowej roboty.
Czyste powietrze i wino
Naukowcy od dawna zachodzą w głowę, co się składa na fenomen Ikarii. Swoją teorię ma 98-letni Stamatis Moriatis, który uprawia oliwki i winogrona. - Jak mieszkałem w USA, to lekarze powiedzieli, że mam raka płuc i że umrę w ciągu dziewięciu miesięcy. To było 45 lat temu. Wróciłem na Ikarię i nic się nie wydarzyło. Tu jest czyste powietrze i zdrowe wino, bez konserwantów - opowiada w rozmowie z brytyjskim "Daily Mail".
Błękitne strefy
Ikaria jest zaliczana jest do tzw. błękitnych stref. To miejsca na Ziemi, gdzie miejscowa ludność żyje dłużej niż w innych regionach świata. Oprócz Ikarii do błękitnych stref należą: włoska Sardynia, japońska Okinawa, Loma Linda w Kalifornii oraz mieszkańcy półwyspu Nicoya w Kostaryce.
Autor: adsz/rs / Źródło: Daily Mail