We wtorek i w nocy z wtorku na środę halny szalał na południowych krańcach Polski. Porywy wiatru nad ranem dochodziły do 158 km/h. Straż pożarna niemal przez całą dobę usuwała uszkodzone fragmenty domów, budynków użytkowych i powalone na drogi drzewa. Obecnie sytuacja się stabilizuje.
Jak poinformował TVN Meteo rzecznik PSP w Zakopanem, w ciągu ostatniej doby strażacy interweniowali 27 razy.
Silne podmuchy wiatru, który w porywach osiągał prędkość prawe 158 km/h, uszkodziły osiem linii energetycznych i zerwały trzy dachy. Straż usuwała z dróg dziesiątki powalonych drzew, które blokowały lokalne trasy. Drogi są już przejezdne. - W akcji brali udział również ratownicy z Ochotniczej Straży Pożarnej m.in. z Zakopanego, Bukowiny Tatrzańskiej i Murzasichle. Na całe szczęście nikt został ranny. Nie przewidujemy kolejnych zgłoszeń, gdyż sytuacja zgodnie z zapowiedziami synoptyków powoli się uspokaja - informował TVN Meteo rzecznik PSP w Zakopanem Andrzej Król-Łęgowski.
Zablokowane drogi, brak prądu
Reporter TVN24 Maciej Kwaśny informował, że we wtorek wieczorem droga do Łysej Polany (w rejonie Brzezin) została kompletnie sparaliżowana. Strażacy musieli usuwać powalone na nią drzewa. Przez całą noc dyżurni przyjmowali liczne zgłoszenia.
- W ciągu nocy straż pożarna prowadziła 15 interwencji. Jeden z samochodów jadących do Słowacji został zablokowany. Strażacy musieli uwolnić go spod konarów drzew - relacjonuje reporter.
Wieje od wtorku
- W Zakopanem wieje od samego rana. Po południu ten wiatr trochę zelżał - mówi wczoraj Maciej Stasiński z TVN24.
Według synoptyków wiatr osiągał prędkość nawet 158 km/h. W samym Zakopanem wiało z prędkością 90 km/h.
10 osób ewakuowanych
We wtorek po godz. 15 podmuch wiatru halnego zerwał fragment dachu basenu Centralnego Ośrodka Sportu w Zakopanem. Ewakuowano dziesięć osób. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
- Dach został zerwany na przewiązce między Centralnym Ośrodkiem Sportu a hotelem. Obok tej przewiązki zaparkowane były trzy samochody. Dach niemal w całości spadł na auta. Samochody są poważnie zniszczone. Na miejscu pracuje kilkunastu strażaków. Próbują usunąć ten dach, by upewnić się czy pod nim nie ma ofiar. Czekamy na dalszy rozwój sytuacji - relacjonował we wtorek Maciej Stasiński z TVN24.
- W nocy halny uszkodził również dach kościoła na zakopiańskiej Cyrhli, zrywając około 60 m kw. poszycia. Kolejny dach zerwało z budynku gospodarczego w Murzasichlu – wyliczał rzecznik zakopiańskiej straży pożarnej.
Straż przygotowana
- Jesteśmy przygotowani na tego typu akcje ratunkową. W regionie dość często prowadzimy interwencje związane z silnym wiatrem. Halny nie jest dla nas obcym zjawiskiem - zapewniał rzecznik PSP.
Autor: PW/rp / Źródło: TVN Meteo, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24