Tradycyjnie, jak co roku, premier Władimir Putin prowadził w czwartek tele-dialog z obywatelami. Skomentował między innymi o proces Michaiła Chodorkowskiego. - Złodziej powinien siedzieć w więzieniu - oświadczył rosyjski premier. Putin oceniał też swoich politycznych oponentów. - Chcą władzy i pieniędzy. (...) Zostali odcięci od żłoba i teraz chcą wrócić - oznajmił szef rządu Rosji.
Pytanie o Chodorkowskiego zadała mieszkanka Irkucka, zaznaczając, że nie spodziewa się odpowiedzi, gdyż - jak zauważyła - premier woli pytania o wdzięczne babcie i ulubionego psa.
Putin oznajmił, że Chodorkowski jest oskarżony o kradzież i niepłacenie podatków. Zauważył, że finansistę amerykańskiego Bernarda Madoffa "za podobne przestępstwa i podobne pieniądze" skazano na 150 lat więzienia. - Przestępstwa pana Chodorkowskiego zostały udowodnione w sądzie - podkreślił.
Putin przypomniał, że szef służby bezpieczeństwa Jukosu "siedzi w więzieniu za zabójstwa". - Z własnej inicjatywy popełnił te zbrodnie? - pytał retorycznie premier. Oświadczył przy tym, że rosyjskie sądy "są najbardziej humanitarne w świecie".
Służby specjalne
Nie wolno oblewać czarną farbą milicji. W przeciwnym razie nasza liberalna inteligencja będzie musiała zgolić bródki, założyć kaski i ruszyć na place, by walczyć z ekstremistami Premier Rosji Władimir Putin
Chcą władzy i pieniędzy. Władzę już mieli. Ukradli razem z (Borysem) Bieriezowskim i z tym, o którym tutaj była już mowa (Michaiłem Chodorkowskim), wiele miliardów. Zostali odcięci od żłoba i teraz chcą wrócić Putin o opozycji
Władimir Putin podczas tele-rozmowy przekonywał również, że służby specjalne jego kraju, w odróżnieniu od służb specjalnych innych państw, nie stosują takich metod, jak likwidacja zdrajców.
- W czasach stalinowskich były specjalne oddziały, które wykonywały również takie zadania, jak likwidacja zdrajców. Jednak formacje takie same już dawno zostały zlikwidowane - powiedział premier, zapytany czy będąc prezydentem podpisywał rozkazy o likwidacji zdrajców ojczyzny. I oświadczył, że "rosyjskie służby specjalne takich środków nie stosują". - Jeśli zaś chodzi o zdrajców, to sami wyciągną kopyta. Zapewniam was - dodał.
"Chcą władzy i pieniędzy"
Premier Rosji komentował również działania opozycji. Putin oświadczył, że tacy opozycyjni politycy jak Borys Niemcow, Władimir Ryżkow i Władimir Miłow "chcą władzy i pieniędzy".
- Chcą władzy i pieniędzy. Władzę już mieli. Ukradli razem z (Borysem) Bieriezowskim i z tym, o którym tutaj była już mowa (Michaiłem Chodorkowskim), wiele miliardów. Zostali odcięci od żłoba i teraz chcą wrócić - oznajmił szef rządu Rosji.
Wspomniani politycy, razem z byłym premierem Michaiłem Kasjanowem, utworzyli w poniedziałek wspólną formację - Partię Wolności Narodowej "O Rosję bez przemocy i korupcji".
Putin zapewnił, że państwo nie będzie ograniczać praw tych, którzy chcą zamanifestować swoją opinię, w tym krytyczną wobec polityki władz, jednak czynić to należy w ramach prawa, nie naruszając praw innych. Zdaniem premiera, opozycjonistom, organizującym akcje z żądaniem jego dymisji lub w obronie prawa do zgromadzeń, "chodzi nie o samą manifestację, lecz o konflikt z władzami". "Oni potrzebują konfliktu z władzami" - podkreślił.
"Nie wolno oblewać czarną farbą milicji"
Rosyjski premier pytany był też o zamieszki uliczne z udziałem piłkarskich pseudokibiców i nacjonalistów, a także imigrantów z Kaukazu, do których doszło w ostatnich dniach w Moskwie, Petersburgu i innych miastach Rosji. Putin oświadczył, że należy zdecydowanie zwalczać ekstremizm - bez względu na jego źródło. - Porządek musi być. Po to jest państwo, by go zagwarantować - podkreślił.
W tym kontekście Putin przestrzegł też "liberalną inteligencję" przed oczernianiem milicji. - Nie wolno oblewać czarną farbą milicji. W przeciwnym razie nasza liberalna inteligencja będzie musiała zgolić bródki, założyć kaski i ruszyć na place, by walczyć z ekstremistami - powiedział.
Wyniki gospodarki "zadowalające"
Putin w rozmowie z obywatelami Rosji podsumowywał też stan gospodarki. Ocenił, że jego kraj kończy 2010 rok z zadowalającymi rezultatami. Według niego, produkt krajowy brutto (PKB) Rosji wzrośnie o 3,8-4 proc., a produkcja przemysłowa - o ponad 8 proc. Putin przypomniał też, że w kryzysowym 2009 roku PKB spadł o 7,9 proc. a produkcja przemysłowa - o 9,8 proc.
Premier oświadczył zarazem, że z powodu suszy i pożarów lasów bardzo trudna jest sytuacja w rolnictwie. Produkcja rolna - jak przekazał - spadnie o 9,9 proc., a zbiory zbóż wyniosły 60,5 mln ton wobec 98 mln ton w 2009 roku. Putin przewiduje, iż przedkryzysową dynamikę gospodarka odzyska w połowie 2012 roku.
Premier z obywatelami po raz dziewiąty
Putin odpowiadał na pytania rodaków już po raz dziewiąty, w tym po raz trzeci jako premier. Wcześniej rozmawiał z nimi jako prezydent. Telemost był transmitowany na żywo przez stacje telewizyjne Rossija (dawna RTR) i Rossija-24, a także rozgłośnie radiowe Majak, Wiesti FM i Radio Rossii.
Premier odpowiadał na pytania z zaimprowizowanego studia w sali wystawowej Gostinyj Dwor, nieopodal Kremla.
Źródło: PAP, Reuters