Trzech członków załogi statku należącego do platformy wiertniczej uznano za zaginionych po tym, jak w nocy z niedzieli na poniedziałek jednostka ta zderzyła się z kutrem rybackim na Morzu Północnym u wybrzeży Holandii - podała holenderska straż przybrzeżna.
W akcji poszukiwawczej udział biorą kutry rybackie, statki handlowe oraz śmigłowce holenderskich sił powietrznych. Wezwano także płetwonurków marynarki wojennej.
"Maria" zatonęła w 20 minut
Z niewyjaśnionych dotąd przyczyn ok. godz. 1.30 w poniedziałek, w odległości ok. 40 km na południowy zachód od miasta Den Helder, doszło do zderzenia kutra rybackiego "Texel 68" oraz należącego do platformy wiertniczej statku "Maria", o długości 35 metrów. Na skutek kolizji "Maria" zatonęła w przeciągu 20 minut. Według relacji rybaków na pokładzie znajdowało się pięciu członków załogi, którzy byli ubrani w kamizelki ratunkowe. Agencja dpa pisze, że dwóch z nich uratowano.
Kto przeżył?
Straż przybrzeżna nie wyklucza, że trzej uważani za zaginionych członkowie załogi zatonęli, uwięzieni wewnątrz wraku. Ocenia się, że jeśli dryfują gdzieś na morzu, mają szanse przeżycia przez najbliższe kilka godzin. Temperatura wody w tym rejonie wynosi obecnie ok. 16 stopni C. Rzecznik straży przybrzeżnej Peter Westenberg odmówił podania informacji o zaginionych do czasu skontaktowania się z ich rodzinami oraz ambasadami krajów, z których pochodzą. Wiadomo jedynie, że nie ma wśród nich Holendrów.
Autor: rf//kdj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: www.knrm.nl