Kilkuset pracowników przemysłu samochodowego we Francji uderzyło w symboliczne serce kapitalizmu – budynek francuskiej giełdy papierów wartościowych. Protestowali przeciwko zwolnieniom w ich branży. Pomalowali wnętrze budynku sprayem, odpalili petardy i zalali pomieszczenia pianą z gaśnic.
- Mamy już tego dość. Klasa robotnicza jest zmęczona tym wszystkim, ma dość tych ciosów w twarz - mówi Xavier Matthieu ze związków zawodowych CGT z Confederation Generale du Travail, Generalnej Konfederacji Pracy. - Widzimy, jak pieniądze dostają ci, którzy wypychają nas na bruk - szefowie i bankierzy. To nie im chcemy pomagać, a tym, którzy są przez nich poszkodowani – tłumaczył.
Winią za kryzys finansistów
Demonstrujący przeszli ulicami Paryża do starego budynku giełdy. Tam połamali meble, wypisali sprayem na ścianach swoje hasła i zalali pomieszczenia pianą z gaśnic.
W budynku giełdy, Pałacu Brongniarta, do połowy lat 80’ prowadzono ustnie transakcje papierami wartościowymi, potem wprowadzono elektroniczny system handlowania. W budynku odbywają się obecnie konferencje, seminaria i spotkania, zarządcą budynku jest Euronext.
Źródło: Reuters