Zawalił się tunel kolejowy drążony na międzynarodowej trasie prowadzącej z Czech na Słowację - w okolicach Jablunkova na Morawach, niedaleko granicy z Polską. Nikt nie ucierpiał, ale straty materialne liczone są w dziesiątkach milionów koron.
Z 800-metrowego tunelu zawalił się odcinek liczący 70 metrów. Według relacji świadków, strop zapadał się powoli, tak, że wszystkim robotnikom udało się uciec. Na powierzchni powstał krater o średnicy 150 metrów.
Nowy tunel drążono obok starego, którym codziennie przejeżdżały międzynarodowe pociągi z Czech na Słowację. Obecnie ze względów bezpieczeństwa stary tunel zamknięto. Na trasie z Jablunkova do Czadcy pasażerów przewożą autobusy.
Duże straty materialne
Tunel budowała praska firma Subterra, do użytku miał być oddany w 2011 roku. - Szkody są znaczne, na razie trudno je oszacować. Ale będą to dziesiątki milionów koron - powiedział czeskiej agencji CTK rzecznik Subterry, Vladislav Benesz.
Obecnie trwa przesłuchiwanie świadków i ogląd miejsca zdarzenia. Policja zapowiada, że śledztwo będzie prowadzone z podejrzeniem popełnienia czynu przestępczego - podaje idnes.cz.
Źródło: IAR, novinky.cz, idnes.cz
Źródło zdjęcia głównego: novinky.cz