Szeryf hrabstwa Montague w stanie Teksas (USA) podczas zatrzymania samochodu do kontroli drogowej został postrzelony przez kierowcę. Dostał trzy kule. Przeżył. Wszystko zarejestrowała kamera.
Do zdarzenia doszło 21 marca tego roku, ale nagranie opublikowano dopiero teraz. Szeryf hrabstwa Montague James Boyd zatrzymał do kontroli czarnego cadillaca. Na filmie, nagranym przez kamerę umieszczoną w radiowozie widać, jak Boyd podchodzi do auta od strony pasażera. Przez otwarte okno kierowca strzela, Boyd pada na ziemię. Cadillac odjeżdża. Szeryf miał niewiarygodne szczęście. Dwie kule trafiły w klatkę piersiową (miał na sobie kamizelkę kuloodporną), a jedna w głowę. Boyd leżał przez dobrych kilka minut na ziemi zanim ktoś zatrzymał się, by mu pomóc. Mimo ranny Boyd zdołał jednak szybko opisać przez radio, co się stało i podać rysopis sprawcy.
Wraca do zdrowia
Okazał się nim Evan Spencer Ebel, podejrzewany o zabójstwo dyrektora więzienia w Colorado. Zginął jeszcze tego samego dnia w strzelaninie z policją. Szeryf przez ponad dwa miesiące przebywał w szpitalu. Jak mówi, niewiele pamięta. - Pamiętam, że zostałem postrzelony, a potem straciłem przytomność na kilkadziesiąt sekund - opowiada. Jak dodaje, życie ocaliła mu kamizelka kuloodporna. - Mogłem zginąć, byłem tego bliski - wyznaje. Boyd ma w najbliższy piątek wrócić do służby.
Autor: jk//kdj/k / Źródło: ENEX, NBC