Laureat pokojowej nagrody Nobla w 1984 roku - anglikański arcybiskup Desmond Tutu z Republiki Południowej Afryki ogłosił, że wycofuje się z życia publicznego. - Nadszedł czas, aby zwolnić - powiedział 79-letni duchowny, który odegrał znaczącą rolę w walce z apartheidem w RPA.
Już wcześniej, w dniu swoich 79 urodzin w listopadzie 2009 roku, Tutu zapowiadał zredukowanie swojej aktywności na scenie publicznej do jednego dnia w tygodniu. Teraz postanowił ostatecznie przejść na emeryturę.
Pierwszy taki biskup
Tutu był pierwszym czarnym duchownym, któremu udało się zostać arcybiskupem Kapsztadu. Podczas urzędowania na tym stanowisku wsławił się wspieraniem Nelsona Mandeli i przemian, które doprowadziły do zniesienia apertheidu. Sam uważa, że szczytem jego kariery było przewodzenie ceremonii zaprzysiężenia Mandeli jako prezydenta RP w 1994 roku.
- Byłem bardzo, bardzo szczęśliwy że dostałem szansę przysłużenia się stworzeniu naszego nowego, demokratycznego, ekscytującego i czasem irytującego narodu - powiedział dziennikarzom.
Proste plany
Zapytany o to, co ma zamiar robić ze swoim czasem po wycofaniu się z życia publicznego, Tutu zapowiedział, że chce po prostu cieszyć się życiem. Spędzać więcej czasu z żoną, oglądać krykieta i bawić się z wnukami.
Źródło: BBC News
Źródło zdjęcia głównego: Wikpedia