Ok. 200 tys. szkodliwych pyłów na litr powietrza wdycha paryżanin w dniu, kiedy zanieczyszczenie jest relatywnie niskie - podał Instytut Nadzoru Sanitarnego (InVS). Według niego zanieczyszczenie powietrza powoduje skrócenie życia średnio o pół roku.
Paryskie obserwatorium atmosferyczne przekazało w poniedziałek po raz pierwszy dane na temat jakości powietrza we francuskiej stolicy uzyskane dzięki specjalnej aparaturze umocowanej na balonie unoszącym się na miastem.
Balon bada jakość
"Ballon de Paris" wiszący od 1999 roku nad parkiem Andre Citroen, w XV dzielnicy Paryża, początkowo miał służyć jedynie jako atrakcja turystyczna. 18 miesięcy temu został jednak przekształcony w latające laboratorium przez naukowców z Krajowego Centrum Badań Naukowych (CNRS). Balon bada jakość powietrza siedem dni w tygodniu, mierząc i licząc natężenie substancji w powietrzu na wysokości do 300 metrów.
13 grudnia 2013 roku odnotowano największe do tej pory stężenie szkodliwych cząsteczek w powietrzu. Liczba szkodliwych pyłków wzrosła wówczas do 6 milionów na litr, co oznaczało 30-krotne przekroczenie normy. "Ulice Paryża można było porównać do zamkniętego pomieszczenia o powierzchni 20 mkw. wypełnionego przez ośmiu palaczy" - pisze dziennik "Le Monde".
Odpowiedzialny transport
Za zanieczyszczenie odpowiedzialny jest przede wszystkim transport drogowy, przemysł oraz ogrzewanie drewnem. Szkodliwe pyłki, których średnica nie przekracza 1 mikrometra, penetrują płuca, dostają się do układu krążenia, powodują astmę, a nawet raka. Naukowcy porównują skutki wdychania paryskiego powietrza do biernego palenia - pisze francuski dziennik.
Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) szkodliwe cząsteczki są odpowiedzialne za 2 miliony przedwczesnych zgonów rocznie na świecie.
Autor: kris//plw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia | Alejandro Díaz-Caro