Co najmniej siedem osób zginęło w eksplozji samochodu pułapki w pobliżu wejścia na lotnisko w stolicy Somalii, Mogadiszu. Międzynarodowy port lotniczy w Mogadiszu jest silnie strzeżony. Mieszczą się tam siedziby zagranicznych placówek dyplomatycznych.
Samochód wyładowany materiałami wybuchowymi został zdalnie zdetonowany tuż przed lotniskiem - poinformował przedstawiciel somalijskiej policji.
15 osób zostało rannych. Kilka znajdujących się w pobliżu wybuchu samochodów spłonęło. Do ataku przyznała się powiązana z Al-Kaidą islamistyczna milicja Al-Szabab. Jej rzecznik powiedział, że atak, wymierzony w oenzetowski konwój, przeprowadził zamachowiec-samobójca. Według przedstawiciela ONZ nikomu z pracowników organizacji nic się nie stało. Choć Al-Szabab została wyparta ze stolicy Somalii przed dwoma laty przez siły państw Unii Afrykańskiej, jest głównym przeciwnikiem słabych władz centralnych w Somalii i kontroluje znaczne obszary w środkowej i południowej części kraju.
Problemem Somalii jest nie tylko Al-Szabab, ale i piractwo. "Polska i Świat" z 15 października 2013 r.:
Autor: pw\mtom / Źródło: PAP