"Żadne słowa nie złagodzą bólu w sercach"

Aktualizacja:

Prawie trzy tysiące dni minęło od ataku na Amerykę, a mimo to żadne słowa nie są w stanie złagodzić bólu w sercach tych, których bliscy zginęli w zamachach - powiedział przed Pentagonem prezydent USA Barack Obama. Ameryka 11 września wspomina ofiary największego ataku terrorystycznego w historii Stanów Zjednoczonych. Uroczystości odbywały się w Nowym Jorku, pod Pentagonem i w Pensylwanii, gdzie rozbił się jeden z porwanych przez terrorystów samolotów.

- Tej świętej godziny po raz kolejny zatrzymujemy się i zaczynamy się modlić, jako naród i jako ludzie - mówił prezydent USA w miejscu, gdzie 11 września 2001 roku zginęły 184 osoby. - Pamiętamy o tych, których straciliśmy, odczytujemy ich imiona i przyciskamy ich zdjęcia do naszych serc - mówił Obama.

Pamiętamy o tych, których straciliśmy, odczytujemy ich imiona i przyciskamy ich zdjęcia do naszych serc. Barack Obama

Zaznaczył, że te niewinne ofiary znajdują się teraz w domu Pana. - Chcemy upamiętnić wszystkich, którzy oddali życie po to, aby inni mogli żyć - podkreślił prezydent USA.

Mówił też, że w tym dniu musimy pamiętać nie o zdolności człowieka do niszczenia, a do czynienia dobra, do służby i do budowania. - Niech Bóg was błogosławi i przyniesie wam ukojenie i niech Bóg błogosławi Stany Zjednoczone - zakończył Barack Obama.

Po przemówieniu prezydent złożył wieniec pod pomnikiem upamiętniającym tych, którzy 11 września 2001 roku zginęli w Pentagonie.

Strefa Zero pełna nazwisk bohaterów

Uroczystości w Nowym Jorku rozpoczęły się od przemówienia burmistrza Michaela Bloomberga. Potem, punktualnie o 8:46 czasu lokalnego na Ground Zero na Manhattanie nowojorczycy minutą ciszy uczcili pamięć poległych - to właśnie wtedy pierwszy samolot uderzył w World Trade Center. Kolejna minuta ciszy miała miejsce o 9:03, gdy drugi odrzutowiec trafił w WTC. Później rozdzwoniły się kościelne dzwony, a bliscy i wolontariusze, którzy uczestniczyli w akcji ratowniczej zaczęli odczytywać nazwiska ofiar.

Obchody rocznicowe odbywają się także w jednostkach nowojorskiej straży pożarnej. W czasie akcji ratunkowej po ataku zginęło ponad 300 strażaków.

Na miejscu dawnych bliźniaczych wież ma stanąć kompleks nowych budynków z centralną Wieżą Wolności, projektu znanego architekta pochodzącego z Polski Daniela Liebeskinda. Ich budowę opóźnia się jednak spór między inwestorem Larrym Silverstainem a władzami miasta, które jest właścicielem terenu.

Moment zamachów (TVN24)
Moment zamachów (TVN24)TVN24

Kapitol pamięta

W środę na Kapitolu odbyła się też ceremonia odsłonięcia tablicy pamiątkowej na cześć ofiar katastrofy samolotu United Airlines, lot 93, który rozbił się w Pensylwanii po walce pasażerów z terrorystami. Jak powiedziała na uroczystości przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi, pasażerowie tego samolotu "uratowali mnóstwo ludzi i ocalili gmach Kapitolu przed zniszczeniem".

"Zatrzymałem się, żeby ratować mu życie, a on uratował moje" (TVN24)
"Zatrzymałem się, żeby ratować mu życie, a on uratował moje" (TVN24)TVN24

W piątek ludzie zebrali się w pobliżu Shanksville, gdzie doszło do katastrofy. Przemawiał tam były Sekretarz Stanu USA gen. Colin Powell. - W chwili strachu, znaleźli odwagę do ataku - powiedział, odnosząc się w ten sposób do nieudanej próby odbicia samolotu z rąk terrorystów. Ich poświecenie, podkreślił, uchroniło tysiące rodzin przed ogromnym cierpieniem.

FBI ostrzega

Przed obchodami władze federalne zaleciły policji wzmożenie czujności. Federalne Biuro Śledcze (FBI) i Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego wysłały w czwartek wieczorem do policji i innych organów pilnujących przestrzegania prawa pismo, w którym przypominają m.in., że terroryści w innych krajach zaatakowali niedawno budynki publiczne, w tym hotele.

Ironia losu, że to ćwiczenia własnej straży przybrzeżnej spowodowały największy chaos i napędziły ludziom strachu.

Zamachy na WTC

11 września 2001 r. zamachowcy opanowali cztery samoloty odbywające loty na trasach krajowych. Dwie maszyny uderzyły w wieżowce WTC w Nowym Jorku, powodując ich zawalenie i śmierć 2603 ludzi. Trzeci samolot rozbił się o gmach Pentagonu w Waszyngtonie, gdzie zginęło około 125 osób.

Lecący w kierunku Waszyngtonu czwarty samolot, którym terroryści zamierzali prawdopodobnie staranować Biały Dom lub Kapitol, rozbił się koło miejscowości Shanksville w Pensylwanii, gdy jego pasażerowie wdali się w walkę z porywaczami, próbując odebrać im stery. W sumie, wliczając pasażerów i załogi rozbitych samolotów, ofiarami ataku padły 2993 osoby.

Źródło: PAP, lex.pl