Zabrali małego bizona do auta. Nie przeżył

Yellowstone przypomina, żeby nie zbliżać się do bizonów

Zarządzający amerykańskim Parkiem Narodowym Yellowstone zwrócili się z apelem do odwiedzających, by ci pozostawiali naturę w nienaruszonym stanie. Apel ma związek z ostatnim incydentem, do jakiego doszło na terenie słynnego parku. Dwóch mężczyzn zabrało do samochodu nowo narodzonego bizona. W wyniku dalszych zdarzeń zwierzę zdechło.

Dwóch mężczyzn spoza USA zabrało ze sobą z parku Yellowstone nowo narodzonego bizona. Później zdecydowali się przywieźć zwierzę z powrotem. Jednak nie byli świadomi faktu, że kontakt z człowiekiem powoduje, że matka odrzuca młode.

Pracownicy parku, co zostało podkreślone w opublikowanym oświadczeniu, wielokrotnie próbowali przywrócić młode do stada, ale bezskutecznie. Ostatecznie mały bizon został odstrzelony, ponieważ kilkakrotnie podchodził do ludzi, a także wychodził na jezdnię, stwarzając zagrożenie dla siebie i innych.

"Zbliżanie się do dzikich zwierząt może doprowadzić do ich śmierci"

Prawie 5 tys. bizonów, które mają możliwość swobodnego poruszania się po terenie całego parku (135 tys. ha), jest największą atrakcją dla milionów amerykańskich i zagranicznych turystów, którzy rokrocznie przyjeżdżają do Yellowstone. Park położony jest w na terenie trzech stanów: Wyoming, Montana oraz Idaho.

- Zbliżanie się ludzi do dzikich zwierząt może drastycznie wpłynąć na ich samopoczucie, a w tym przypadku nawet doprowadzić do ich śmierci - powiedziała rzeczniczka parku, komentując incydent z małym bizonem. Do całego zajścia doszło w zeszłym tygodniu, jednak media poinformowano dopiero w poniedziałek. Władze parku określiły zachowanie mężczyzn jako "niewłaściwe, niebezpieczne i nielegalne", podkreślając, że mężczyźni narazili na niebezpieczeństwo także innych ludzi i zwierzęta.

"Ekstremalnie niebezpieczne i nielegalne" zachowanie ludzi

Przedstawiciele parku wspomnieli także o wideo, które stało się hitem w internecie, a na którym widać jak mężczyzna podszedł na wyciągnięcie ręki do dorosłych bizonów niedaleko skupiska gejzerów Old Faithful. Na innym nagraniu widać, jak odwiedzający park robił sobie "selfie" z bizonem. Takie zachowanie pracownicy parku nazwali jako "ekstremalnie niebezpieczne i nielegalne".

Bizony, których waga może dochodzić nawet do tony, ranią zwiedzających znacznie częściej niż inne zwierzęta mieszkające w parku Yellowstone, co zazwyczaj jest wynikiem nierozsądnego zachowania ludzi.

W 2015 roku wielokrotnie rozzłoszczone bizony raniły zwiedzających park, którzy próbowali zrobić sobie ze zwierzętami zdjęcie i podchodzili do nich zbyt blisko. Władze parku przypomniały, że zwiedzający powinni zachować 25-metrową odległość od bizonów, a niedźwiedzie i wilki należy omijać znacznie szerszym łukiem.

Autor: tmw\mtom / Źródło: Reuters