Peter Tobin - zabójca polskiej studentki przebywającej w Szkocji - został ponownie skazany na dożywocie. Sąd uznał go winnym śmierci 15-letniej Vicky Hamilton. Szczątki jej ciała znaleziono na terenie posesji, którą w przeszłości zajmował wielokrotny morderca - podaje polonijny portal w Wielkiej Brytanii "Goniec". - To jeden z najbardziej odrażających czynów, jakich mógł dopuścić się człowiek - argumentował decyzję sąd.
Peter Tobin dwa lata temu zamordował 23-letnią Polkę Angelikę Kluk - studentkę, która przyjechała do Glasgow w poszukiwaniu lepszych zarobków. Teraz sąd ponownie skazał go na dożywocie, uznając winnym śmierci 15-letniej Vicky Hamilton, która zaginęła w 1991 roku.
Ława przysięgłych sądu w Dundee uznała, że 62-letni obecnie Tobin porwał, a następnie wykorzystał seksualnie i zabił nastolatkę. Morderca pociął i zakopał jej ciało w przydomowym ogrodzie w hrabstwie Kent.
Mógł zabić nawet 15 osób
Tobin będzie mógł się ubiegać o przedterminowe zwolnienie po 30 latach odsiadki - zadecydował sąd. Ojciec zamordowanej nastolatki krzyczał do mordercy po ogłoszeniu wyroku: Obyś spłonął w piekle.
- Ta zbrodnia musi zostać uznana za jeden z najbardziej odrażających czynów, jakich mógł dopuścić się człowiek - argumentował wyrok sędzia Lord Emslie.
Media spekulują, że morderca może być sprawcą śmierci nawet 15 ofiar.
Brytyjskie gazety od roku rozpisują się o wydarzeniach związanych z Peterem Tobinem. Kolejne rodziny osób zaginionych występują publicznie w mediach i wyrażają swoją nadzieję, że właśnie teraz poznają prawdę o swoich bliskich.
Kim jest Tobin?
W maju 2007 roku sąd w Edynburgu skazał Tobina na dożywocie za zabójstwo 23-letniej polskiej studentki Angeliki Kluk. Zgwałcił ją i zamordował w katolickim kościele w Glasgow pod koniec września ubiegłego roku.
Po ukryciu zwłok Tobin zbiegł do Londynu, gdzie kilka dni później go aresztowano. Skrępowane zwłoki Polki odkryto w kilka dni po zbrodni pod podłogą kościoła św. Patryka w Glasgow. Ofiara miała poważne obrażenia głowy i liczne rany kłute.
Na terenie kościoła mieściło się schronisko i przytułek dla ubogich, w którym pod fałszywym nazwiskiem Tobin mieszkał, a także dorywczo pracował. W ośrodku przebywała też Angelika.
Jeszcze przed zabójstwem Polki, Tobin był skazany za gwałt na niepełnoletniej dziewczynce, ale wyszedł z więzienia po 10 latach.
Mieszkał w Preston w Szkocji pod swoim rzeczywistym nazwiskiem, ale pod koniec 2005 roku wyprowadził się, nie informując policji o tym, dokąd zamierza się udać. W przytułku w Glasgow przedstawiał się jako Pat MacLaughlin.
Źródło: "Goniec", tvn24.pl