Zmuszony do dymisji i skompromitowany w oczach opinii publicznej były gubernator Lacjum Piero Marrazzo znajduje się w opactwie benedyktyńskim na Monte Cassino, gdzie chce odpokutować za swoje czyny - donosi w sobotę dziennik "La Repubblica".
"La Repubblica", powołując się na otoczenie Marrazzo i jednego z zakonników, jego opiekuna duchowego poinformowała, że w klasztorze na Monte Cassino przechodzi on "drogę duchową" w ramach ekspiacji i odzyskuje siły.
Większość czasu Piero Marrazzo spędza na modlitwie. Pracuje także w polu. Mieszka w niedostępnej części klasztoru, nie czyta gazet, nie ogląda telewizji i prawie nie kontaktuje się ze światem zewnętrznym.
Seksskandal kosztuje życie?
W październiku Italię obiegła wiadomość, że były gubernator obracał się w półświatku i był stałym klientem transseksualistów-prostytutek oraz uczestniczył w orgiach z udziałem narkotyków. Podczas jednej z nich miał być nagrany i szantażowany przez karabinierów, przeciwko którym toczy się teraz postępowanie.
W piątek z kolei zginęła w tajemniczych okolicznościach Brenda - jedna z transseksualnych prostytutek zamieszanych w skandal. Prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie zabójstwa. Nie wyklucza się, że powodem morderstwa mogło być prowadzone przez Brendę archiwum, dotyczące znanych osobistości, które korzystały z usług transseksualnych prostytutek.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org