"Wytrzebimy was wszystkich". Grożą opozycyjnemu portalowi


Do redakcji opozycyjnego białoruskiego portalu Karta'97 co dzień napływają komentarze z pogróżkami - poinformowała szefowa zespołu dziennikarskiego Natalia Radzina. Założyciel portalu Karta'97 Aleh Bebenin został znaleziony martwy na początku września.

- Wcześniej również nam grożono, ale od czasu do czasu, kilka razy w roku. Po śmierci Aleha zaczęli nam grozić codziennie. To tylko wzmacnia nasze podejrzenia, że Bebenin został zamordowany. Efekt tych gróźb jest odwrotny od zamierzonego - nie uda się nas zastraszyć. Będziemy i tak pracować, a szumowinom, które nam grożą, wcześniej czy później przyjdzie odpowiedzieć za wszystko - powiedziała we wtorek Radzina.

Wcześniej również nam grożono, ale od czasu do czasu, kilka razy w roku. Po śmierci Aleha zaczęli nam grozić codziennie. To tylko wzmacnia nasze podejrzenia, że Bebenin został zamordowany. Efekt tych gróźb jest odwrotny od zamierzonego - nie uda się nas zastraszyć. Będziemy i tak pracować, a szumowinom, które nam grożą, wcześniej czy później przyjdzie odpowiedzieć za wszystko Natalia Radzina

"Wytrzebimy was wszystkich"

Komentarze brzmią jednoznacznie: "Jednego dziennikarzynę ukatrupili, na was też przyjdzie czas", "Będziecie ujadać - wszystkich pozabijają, jak już jednego zdrajcę Białorusi", "Wytrzebimy was wszystkich, razem z rodzinami, by nie mnożyła się biało-czerwona swołocz". Flaga narodowa używana przez środowiska białoruskiej opozycji jest biało-czerwono-biała.

Założyciel Karty'97 został znaleziony 3 września powieszony we własnym domku letniskowym. Obok ciała leżały dwie puste butelki po mocnym alkoholu i czysty kieliszek. Chociaż w domu leżał w szafie zwinięty sznur, Bebenin był powieszony na sznurze od dziecięcego hamaku, który wisiał przed domem. Nie było żadnego listu pożegnalnego.

Białoruskie organy ścigania uznały, że śmierć dziennikarza była najpewniej samobójstwem. Jego przyjaciele i współpracownicy nie wierzą jednak w tę wersję.

Źródło: PAP