- Przedstawiciele administracji USA odpowiedzialni za walkę z terroryzmem są przekonani, że zabicie Osamy bin Ladena i kampania nalotów na bazy Al-Kaidy przybliżyły rychły upadek tej organizacji - podał "Washington Post" powołując się na źródła rządowe.
Przedstawiciele administracji USA odpowiedzialni za walkę z terroryzmem są przekonani, że zabicie Osamy bin Ladena i kampania nalotów na bazy Al-Kaidy przybliżyły rychły upadek tej organizacji Washington Post
Groźna filia w Jemenie
Nie oznacza to jednak ich zdaniem eliminacji groźby terroryzmu islamskiego, ponieważ wciąż działają zradykalizowane pojedyncze jednostki przesiąknięte ideologią dżihadu. Zagrożeniem poważniejszym niż Al-Kaida w Afganistanie i Pakistanie jest jej filia w Jemenie.
Administracja prezydenta Baracka Obamy nasiliła w związku z tym działania antyterrorystyczne w Jemenie. Amerykańskie samoloty bezzałogowe bombardują bazy ekstremistów w tym kraju.
USA "bliskie pokonania Al-Kaidy"
W czasie niedawnej wizyty w Afganistanie sekretarz obrony Leon Panetta powiedział, że Ameryka "jest bliska strategicznego pokonania Al-Kaidy". Odebrano to początkowo jako uzasadnienie decyzji redukcji wojsk w Afganistanie. Przedstawiciele kierownictwa CIA i Krajowego Centrum Antyterrorystycznego podzielili jednak opinię Panetty w czasie odbywających się przy drzwiach zamkniętych briefingów dla Kongresu.
Z optymistyczną oceną walki z Al-Kaidą zgadza się także najwyższy rangą Republikanin w senackiej Komisji ds. Wywiadu, Saxby Chamblis.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24