Wyspy dają czerwone światło imigrantom

 
Brytyjczycy nie chcą imigrantówsxc.hu

Rząd brytyjski ogłosił w poniedziałek tymczasowe ograniczenie liczby nowych wykwalifikowanych imigrantów spoza Unii Europejskiej. Od kwietnia przyszłego roku ma obowiązywać limit permanentny.

Torysi, którzy objęli władzę po ostatnich wyborach parlamentarnych, oskarżają poprzednie, laburzystowskie władze o dopuszczenie do "niekontrolowanej imigracji", o wiele za dużej jak na potrzeby brytyjskiej gospodarki.

Kontrola nad imigracją

Jak powiedziała szefowa MSW Theresa May, tymczasowy zakaz jest tylko jednym z serii przedsięwzięć, mających przywrócić kontrolę nad imigracją. Przyznała, że wykwalifikowani imigranci są korzystni dla Wielkiej Brytanii, ale też wyraziła opinię, iż niekontrolowana imigracja "nie jest dobra", ponieważ często zwiększa presję na służby publiczne.

- Naszym celem jest sprowadzenie liczby imigrantów z setek tysięcy do dziesiątków tysięcy - powiedziała May radiu BBC.

Naszym celem jest sprowadzenie liczby imigrantów z setek tysięcy do dziesiątków tysięcy Theresa May

Tymczasowy, stały

Tymczasowy limit, to nieco ponad 24 tys. imigrantów spoza UE do kwietnia 2011, co - jak odnotowuje agencja Reutera - oznacza spadek o 5 proc. w porównaniu z 2009 rokiem. Według May, takie rozwiązanie jest potrzebne, żeby nie dopuścić do masowego napływu cudzoziemców, próbujących dostać się do Wielkiej Brytanii, zanim wprowadzony zostanie stały limit, wypracowany w konsultacjach z kołami biznesu. Ogłoszenie tego stałego limitu (który zacznie obowiązywać od kwietnia przyszłego roku) jest oczekiwane na jesieni br.

Związane ręce

Jak pisze Reuters, May przyznała, że rząd ma związane ręce, jeśli chodzi o imigrantów z państw UE; w tym wypadku obowiązują jedynie reguły przejściowe, stosowane wobec nowych krajów członkowskich.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu