Dowódca słynnego zespołu akrobacyjnego rosyjskiego lotnictwa "Striże", został wyrzucony z wojska za korupcję - podaje agencja RIA Novosti. Pułkownik Walery Morozow miał nielegalnie wymuszać od biznesmena haracz za prawo do korzystania z logo zespołu.
- Minister obrony Anatolij Sierdukow 12 października podpisał rozkaz zwolnienia Morozowa ze służby, za "niedotrzymanie zasad zatrudnienia" - powiedziało źródło agencji. Informację potwierdził sam pułkownik, który dodał, że będzie się od decyzji odwoływał.
Łapownictwo na wysokim szczeblu?
Morozow do momentu zwolnienia był dowódcą jednej z dwóch najbardziej znanych grup akrobacyjnych rosyjskiego wojska, "Striżych", czyli "Jeżyków". Jak jednak twierdzi policja, wojskowy wplątał się w nielegalną działalność. Miał wymusić na biznesmenie z Moskwy haracz za prawo do korzystania z logo zespołu na różnych gadżetach, pokroju t-shirtów i kubków. Przedsiębiorca miał płacić około pięciu tysięcy rubli miesięcznie, czyli około 500 złotych.
Pułkownik miał też wymusić od kilku swoich podwładnych, którzy chcieli uniknąć służby w nie pasującym im terminie, "opłaty manipulacyjne" za stosowną zgodę. Łącznie od siedmiu pilotów miał wyłudzić 35 tysięcy rubli (około 3,5 tysiąca złotych).
Morozow wpadł latem 2012 roku w wyniku prowokacji policji. Ustawiono spotkanie, na którym biznesmen miał oddać mu "dług", który skumulował się po siedmiu miesiącach niepłacenia haraczu. Pułkownika zatrzymano, gdy przyjmował kopertę z 35 tysiącami rubli.
Zespół na celowniku?
Morozow twierdzi, że jego proces to element nacisku na zespół "Striży", który ostatnimi czasy popadł w niełaskę dowództwa wojska. "Jeżyki" obecnie latają na słynnych myśliwcach Su-27 i Mig-29, ale zgodnie z decyzją dowództwa lotnictwa, mają przesiąść się na mniejsze treningowe Jak-130. Ma to mieć na celu obniżenie kosztów i promocję nowej maszyny, która na razie cieszy się umiarkowanym powodzeniem eksportowym.
Na dodatek zespół przebazowano ze znanego lotniska Kubinka pod Moskwą, gdzie odbywa się większość dużych targów i pokazów lotniczych w Rosji, na mniejsze lotnisko w Lipecku, gdzie teraz piloci mają ćwiczyć. Jednocześnie większość tradycyjnej bazy zespołu na Kubiance trafiła w ręce milionera Suleimana Kerimowa, który buduje tam port lotniczy dla lotnictwa biznesowego. Niektóre samoloty zespołu miały zostać "wyrzucone" z hangarów, które stały się własnością prywatną.
Autor: mk//gak/k / Źródło: Ria Novosti
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA) | Marina Lystseva