Wyłudził 2 mln dol. zasiłków i uciekał przez pół świata. Wpadł w Brazylii


Lars Wallin, nazywany przez szwedzkie media "człowiekiem na wózku", wpadł w ręce policji po trwającej rok ucieczce przez pół świata. 50-letni mężczyzna wyłudził dwa miliony dolarów pomocy socjalnej od szwedzkich władz, twierdząc, że jest przykuty do wózka.

Wallin był poszukiwany, bo nie stawił się w więzieniu na odsiedzenie wyroku czterech lat pozbawienia wolności. Skazano go w grudniu 2011 roku. Do więzienia miał trafić w sierpniu 2013 roku, jednak tego nie zrobił. Jak poinformowała szwedzka policja, oszusta ujęto w Brazylii. Wcześniej miał skrycie podróżować przez wiele krajów Afryki i Ameryki Południowej.

Znikające problemy

Obecnie 50-letni mężczyzna, w 2001 roku miał wypadek samochodowy. W jego następstwie miał stać się w takim stopniu niepełnosprawny, że nie był w stanie sam się ubrać. Jak wynikało z dokumentów lekarskich, wymagał całodobowej opieki i był przykuty do wózka. Przyznano mu pomoc socjalną. Przez sześć lat Wallin, jego dziewczyna i dwaj bracia byli utrzymywani przez władze lokalne miasta Linkoping. Bliscy mieli zapewniać mu całodobową opiekę. Łącznie trafiło do nich 13,5 miliona koron szwedzkich, czyli około dwóch milionów dolarów. Prawda wyszła na jaw w 2009 roku. Najpierw policja zdobyła nagranie Wallina uprawiającego ogródek przy swoim domku letnim na Gotlandii. Nie miał żadnego problemu z samodzielnym poruszaniem się. Niedługo później pozyskano zdjęcia mężczyzny z jego wakacji w Egipcie. Rzekomo przykuty do wózka Wallin jeździł na wielbłądach, wspinał się na piramidy i zażywał nocnych rozrywek. Na podstawie zgromadzonych przez policję dowodów nie było większego problemu uznać go winnym wyłudzenia.

Autor: mk//rzw / Źródło: thelocal.se