W sobotę 12 czerwca mija rocznica wyborów prezydenckich w Iranie, które wywołały potężną falę protestów i zamieszek. Rocznica najwyraźniej nie będzie spokojna, bo opozycja szykuje ogromne demonstracje – poinformowała portal france24.com jedna z mieszkanek Teheranu.
W ubiegłorocznych wyborach prezydenckich w Iranie zwyciężył Mahmud Ahmadineżad. Jednak opozycja na czele z Mir Hosejnem Musawim nie zgodziła się z takim wynikiem. Po ogłoszeniu wyników, w Teheranie i innych miejscach kraju wybuchły potężne zamieszki. Nie obyło się bez ofiar.
Symbolem tamtych wydarzeń stała się 26-letnia Neda. Młoda kobieta została zastrzelona podczas zamieszek pomiędzy zwolennikami Musawiego a policją i islamską milicją Basidż. Media pokazały wideo z zarejestrowaną chwilą jej śmierci.
"Będziemy protestować, będziemy krzyczeć"
Do france24.com
Wyjdziemy 12 czerwca, będziemy krzyczeć, będziemy protestować Maral
Kobieta wysłała nagranie wideo, na którym opowiada, co będzie się działo w Iranie w przyszłą sobotę. – Planujemy wielkie manifestacje 12 czerwca – mówi Maral. Jak dodaje, nie jest to „zorganizowane”. – Jesteśmy niespokojni, ostatnie manifestacje zostały gwałtownie zdławione i od tego czasu ludzie są rozczarowani – powiedziała. Dodała, że młodzi zwolennicy opozycji powiedzieli jej, że „boją się, ale są silni”. – Wyjdziemy 12 czerwca, będziemy krzyczeć, będziemy protestować – oświadczyła.
Na nagraniu Maral jest w ciemnych okularach i ma zakrytą twarz. Jej głos został zmieniony.
Źródło: france24.com
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia/Shahran Sharif