Wybuchy słyszano 200 km dalej. Po latach wyroki


Eksplozje były tak silne, że słychać je było nawet w macedońskim Skopje. Zginęło 26 osób, a ponad 300 zostało rannych. Po czterech latach albański sąd skazał pierwszych odpowiedzialnych za wybuchy amunicji, do których doszło w marcu 2008 roku w bazie wojskowej w pobliżu Tirany.

Wybuchy w wiosce Gerdec, około 10 kilometrów na północ od Tirany, były rezultatem wypadku podczas rozbiórki wyprodukowanej w latach 60. ubiegłego wieku w Chinach i Związku Radzieckim amunicji, zmagazynowanej w czasach komunistycznych. Pierwszy wybuch słyszano nawet w odległej o około 200 kilometrów stolicy Macedonii Skopje.

W wiosce zostało zniszczonych ponad 300 domów, a dalsze 2 tysiące budynków mieszkalnych i produkcyjnych doznało uszkodzeń. Na terenie bazy powstał głęboki krater. Łącznie z pochodzącej trzech wiosek ewakuowano cztery tysiące ludzi. Kilkoro najciężej rannych zostało przetransportowanych na leczenie do Włoch i Grecji.

Skazani na więzienie

W poniedziałek sąd w Tiranie uznał, że za eksplozje winnych jest 18 byłych wojskowych oraz cywilów i skazał ich na kary od roku do 18 lat więzienia.

Ylli Pinari, były pracownik ministerstwa obrony, który kierował departamentem handlu bronią, został skazany na 18 lat więzienia, a biznesmeni Dritan Nixolli i Mihal Delijorgji zostali skazani odpowiednio na 18 i 10 lat więzienia.

Luan Hoxha, były szef sztabu albańskich sił zbrojnych, otrzymał zaocznie wyrok sześciu lat więzienia. Hoxha wyjechał z Albanii i mieszka w USA.

Źródło: PAP