Polscy żołnierze zdołali w ciągu dwóch dni zająć w Ghazni dwie skrytki ze znaczną ilości broni. Wśród zdobytego sprzętu były dwie wybuchowe kamizelki przygotowane dla zamachowców samobójców.
Akcję przeprowadzili 21 i 22 maja oficerowie Służby Wywiadu Wojskowego (SWW), żołnierze ze zgrupowania bojowego "Alfa" i Sił Specjalnych. Zdobyte materiały wybuchowe zostały przekazane amerykańskim saperom.
Niebezpieczne skrytki
Informacje o położeniu skrytek z bronią zdobyło SWW. We wskazane miejsca w ciągu dwóch kolejnych dni udały się specjalne patrole. Łącznie przechwycono kilka kilogramów materiałów wybuchowych, 122mm pocisk artyleryjski (stare pociski radzieckie są często wykorzystywane jako źródło trotylu), pociski moździerzowe, osiem granatów do wyrzutni przeciwpancernych, miny przeciwpancerne, granaty i amunicję do karabinów.
W skrytkach znajdowały się też dwie kamizelki dla zamachowców samobójców. Według oficerów wywiadu to egzemplarze bardzo rzadko spotykane na skalę całego Afganistanu i nowatorskie zarazem. Mają charakteryzować się znaczną siłą rażenia.
- Mieliśmy precyzyjne informacje i szybko zareagowaliśmy. To przyniosło nam skuteczność. Nikt już nie użyje tych materiałów, żeby wyrządzić komukolwiek krzywdę - podkreślił dowódca zgrupowania bojowego Alfa ppłk Rafał Miernik.
Źródło: PKW Afganistan
Źródło zdjęcia głównego: PKW Afganistan