Islandzki wulkan, który uziemił na kilka dni Europę, ciągle wybucha, ale wyrzuca z siebie znacznie mniej pyłu. Eksperci z Islandii podkreślają, że aktywność Eyjafjoell spadła od soboty o 80 procent.
Wulkan jest nadal aktywny i nic nie wskazuje na to, by erupcja miała się zakończyć. Wulkan produkuje mniej pyłu, prawdopodobnie tyle samo, co we wtorek. Gudrun Nina Petersen
Podkreśliła także, że "chmura pyłu wulkanicznego znajduje się poniżej trzech tysięcy metrów i możliwe, że opadnie jeszcze niżej".
Sigurdur Gislason z Instytutu Nauk o Ziemi podkreślił tymczasem, że choć "pióropusz pyłu jest bardzo niski" to chmura jest znacznie bardziej zanieczyszczona pyłem. To jest jednak przede wszystkim problemem dla okolicznych mieszkańców.
Aktywny - jak długo?
Teren erupcji w ciągu dnia mają odwiedzić inspektorzy obrony cywilnej. Thordardottir wyjaśniła, że wiatry kierują obecnie chmurę pyłu na południowy wschód, a w ciągu dnia mają zmienić kierunek na południowy zachód. Rzeczniczka dodała, że w porównaniu z wtorkiem "sytuacja jest zbliżona".
Monitorowana jest też aktywność znacznie większego, sąsiedniego wulkanu - Katla. Ale póki co nie ma oznak nadchodzącej erupcji, podkreślono w Reykjawiku.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA