Wracali z Bułgarii, wpadli na tira

Aktualizacja:

Polski autobus wiozący 47 osób uległ wypadkowi w Rumunii. Pojazd uderzył w tył tira. 22 osoby zostały wysłane do szpitala, ale ich życie nie jest zagrożone. Kilkoro dzieci przechodzi dokładne badania. Według miejscowej policji, polski autobus nie zachował odpowiedniej odległości od jadącego przed nim tira i nie zdążył wyhamować.

Dzieci i młodzież w wieku pomiędzy 8 a 14 lat, ze szkoły muzycznej w Łodzi, wracały z festiwalu kultury bałkańskiej w Bułgarii.

Do wypadku doszło koło południa na rumuńskiej drodze krajowej nr 1 pomiędzy miastami Sebes i Sibiu. Jadący przed polskim autobusem tir zahamował. Polski kierowca nie zdążył na czas zwolnić i wbił się w naczepę. Na dodatek w tył autobusu uderzył jadący za nim samochód osobowy. Jadący na miejsce zderzenia ambulans również uległ wypadkowi. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Wszyscy pasażerowie, którzy nie trafili do szpitala, najbliższą noc spędzą w hotelu. Do Rumunii z Polski przyjedzie kolejny autobus, który w środę zabierze grupę do kraju. Osoby hospitalizowane być może też jutro wrócą do domu, ale to zależy od wyników badań.

mk\mtom

Źródło: Kontakt 24, Pro TV