Wpadka podczas szczytu G8. Premiera Włoch pomylono z jego stryjem


Wydawany w Irlandii Płn. dziennik "Belfast Telegraph" przy okazji szczytu G8 zamiast zdjęcia premiera Włoch Enrico Letty zamieścił fotografię jego stryja Gianniego Letty, który przez lata był znacznie bardziej znanym politykiem za rządów Silvio Berlusconiego.

Pomyłkę odnotowały włoskie media, przypominając, że ród Letta w symboliczny sposób skonsolidował scenę polityczną w Italii. Gazeta "Belfast Telegraph" przygotowała specjalny dodatek z okazji szczytu G8 odbywającego się w Lough Erne. Na pierwszej stronie dodatku widnieje zdjęcie premiera Włoch, 46-letniego Enrico Letty jako jednego z uczestników obrad. W środku jednak zamieszczono nieoczekiwanie zdjęcie 78-letniego Gianniego Letty, również przedstawianego jako szefa włoskiego rządu.

Wpadka ze zdjęciem i biografią

Pod fotografią najbliższego niegdyś współpracownika Silvio Berlusconiego, szefa Urzędu Rady Ministrów w jego kolejnych gabinetach, widnieje zaś informacja, że ma on 56 lat i troje dzieci, jest politykiem lewicy i kieruje rządem od kwietnia. W ten sposób pomylono dwie polityczne i prywatne biografie. Politykiem lewicy jest premier Enrico Letta, jego stryj należy do centroprawicowego Ludu Wolności Berlusconiego. Szef rządu ma troje dzieci, jego stryj zaś dwoje. Przez lata rządów Berlusconiego znany powszechnie we Włoszech Gianni Letta był numerem dwa jego gabinetu. Jako sekretarz stanu uchodził zawsze za nieformalnego zastępcę premiera. Berlusconi długo forsował również kandydaturę swego najbliższego współpracownika na prezydenta Włoch.

Przyjaciel Berlusconiego

O tym, jak bardzo krzyżują się polityczne drogi ich obu świadczy to, że także Enrico Letta był od 2006 do 2008 r. szefem Urzędu Rady Ministrów w rządzie Romano Prodiego. Na stanowisku tym zastąpił wtedy swego stryja, gdy Berlusconi przegrał wybory. Następnie po upadku gabinetu Prodiego i wygranej Berlusconiego w następnych wyborach Enrico oddał urząd szefa URM Gianniemu. Teraz zaś Enrico Letta kieruje rządem centrolewicy i centroprawicy Berlusconiego, co - jak się zauważa - stanowi symboliczną klamrę.

Autor: rf/ja / Źródło: PAP