Meksyk zmaga się z wielką wodą. W wyniku ulewnych opadów, północne obrzeża miasta w ciągu kilku godzin znalazły się pod wodą. Trwa akcja ratunkowa, w której udział bierze nawet wojsko.
Poziom wody sięgał 2 metrów. Bez dachu nad głową pozostały dziesiątki osób.
Jak do tej pory nie ustalono, ile osób zginęło w wyniku powodzi. Informacje o ofiarach są szczątkowe. Wiadomo, że jedną z nich jest 75-letnia kobieta, która utonęła we własnym domu.
Lotnisko uziemione
Wiele ulic było nieprzejezdnych, zamknięto też niektóre stacje metra. Powódź sparaliżowała też ruch powietrzny - wiele lotów zostało odwołanych.
Na pomoc powodzianom przyszły służby ratunkowe i wojsko.
Źródło: Reuters