Włoscy żołnierze jadą na Łotwę w ramach misji NATO

Włosi trafią na ŁotwęWikipedia (CC BY SA 2.5)

Włochy wyślą około 140 żołnierzy na Łotwę jako część sił pod dowództwem kanadyjskim w ramach misji NATO dla przeciwdziałania ewentualnemu rosyjskiemu zagrożeniu militarnemu - oświadczył w piątek włoski minister spraw zagranicznych Paolo Gentiloni.

Decyzja w tej sprawie "nie jest elementem polityki agresji wobec Rosji, lecz dotyczy zabezpieczenia i obrony naszych granic jako Sojuszu Atlantyckiego" - dodał Gentiloni, wypowiadając się w trakcie wizyty sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga w Rzymie. Podkreślił przy tym, że "Włochy od zawsze zapewniały swój wkład we wzmacnianie bezpieczeństwa wschodnich i północnych państw NATO". Jak wiadomo, włoskie myśliwce uczestniczą w misji Air Policing chroniącej przestrzeń powietrzną trzech nadbałtyckich państw członkowskich NATO. Stoltenberg zaznaczył, że Rosja jest nieobliczalna i zainstalowała swe systemy rakietowe w pobliżu granic państw NATO. Nawiązał w ten sposób do rosyjskich informacji o transferze pocisków balistycznych krótkiego zasięgu Iskander do obwodu kaliningradzkiego. - Jesteśmy głęboko zaniepokojeni tym zachowaniem - powiedział sekretarz generalny NATO.

Włosi liderami zespołu szybkiego reagowania

W udzielonym włoskiemu dziennikowi "La Stampa" wywiadzie poinformował, że Włochy będą przewodzić na Łotwie zespołowi operacyjnemu bardzo szybkiego reagowania, który w razie potrzeby osiągnie gotowość bojową w ciągu pięciu dni. Stoltenberg wskazał na pogorszenie się stosunków NATO z Rosją od czasu wybuchu konfliktu na Ukrainie. - Nie jest to zimna wojna, ale nie mamy takiego partnerstwa, nad jakim pracowaliśmy przez lata. Jesteśmy na niezbadanym terytorium, nigdy wcześniej nie widzieliśmy stosunków z Moskwą takimi jak obecnie - powiedział "La Stampie". Na lipcowym szczycie NATO w Warszawie uzgodniono, że Sojusz wyśle do Polski, na Litwę, na Łotwę i do Estonii w ramach bazowania rotacyjnego cztery bataliony w łącznej sile od 3 do 4 tys. żołnierzy.

Autor: kło/ja / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA 2.5)