Włoscy lekarze nie dają rady


Z powodu upałów o ponad 50 procent wzrosła we Włoszech liczba wezwań karetek pogotowia oraz osób przybywających na ostre dyżury do szpitali. Służba zdrowia przeżywa stan oblężenia. Natomiast w Rosji już około 1200 osób utonęło ostatnio szukając ochłody. Tylko między 5 a 12 lipca w ten sposób zginęły 223 osoby.

Minister zdrowia Ferruccio Fazio zaapelował w czwartek, by przed udaniem się do szpitala, skontaktować się z lekarzem rodzinnym. Ponadto poinformował, że od piątku działać będzie specjalny bezpłatny numer telefonu, pod którym przez cały dzień będzie można skonsultować się z lekarzem.

Upały powodują zapalanie płuc

Pomocy lekarskiej wymagają nie tylko osoby, które mdleją z powodu wysokich temperatur. Sytuację w placówkach służby zdrowia komplikuje to, że setki ludzi zapadają na zapalenie płuc. To rezultat zbyt długiego przebywania w klimatyzowanych pomieszczeniach. Dlatego resort zaapelował o umiar w korzystaniu z takich urządzeń.

Temperatury, przekraczające 35 stopni Celsjusza, a w wielkich miastach sięgające nawet 40 stopni, mają się utrzymać do końca tygodnia. Na Sardynii zanotowano w czwartek 42 stopnie. Także w górach Górnej Adygi temperatury są najwyższe od 90 lat.

Rosjanie toną przez słońce

Jak twierdzi szef rosyjskiego ministerstwa spraw nadzwyczajnych, około 1200 osób "utonęło ostatnio szukając ochłody w wodzie". - Większość z tych osób była pijana. Natomiast dzieci ginęły, ponieważ nikt ich nie pilnował - powiedział Wadim Serjogin. Tylko w środę utopiło się 49 osób.

Rosja zmaga się z potężnymi upałami, jakich nie doświadczyła od 130 lat. W wielu regionach kraju temperatura sięga nawet 40 stopni. Władze sugerują obywatelom spędzanie południa na sjeście. Stan wyjątkowy został ogłoszony w 14 regionach kraju.

Źródło: PAP, CNN