Wielkiej Brytanii nie interesuje wybór nowego szefa Parlamentu Europejskiego. - Mają (Brytyjczycy- red.) własne kłopoty. Tutaj jakiś czas temu wybuchła afera, która bardzo zmienia brytyjską scenę polityczną - Gordon Brown zrobił nowy rząd - tłumaczył z Londynu, w programie "24 godziny" TVN24 Kazimierz Marcinkiewicz. Były premier, w przeciwieństwie do Brytyjczyków szansami Jerzego Buzka się interesuje i uważa, że Polacy przebyli już 2/3 drogi w kierunku wygranej.
Na Wyspach, powodem braku zainteresowania nt. walki pomiędzy Mariem Mauro a Jerzym Buzkiem, jest bezpośrednio rekonstrukcja rządu przez premiera Gordona Browna, a także spór o wydatki brytyjskich parlamentarzystów.
Sam Marcinkiewicz, który choć już nie jest premierem i mieszka w Anglii, tematami Polski interesuje się nadal. Według niego, informacja o przyznaniu się Berlusconiego do błędu w związku z byt późnym rozpoczęciem kampanii na rzecz swojego kandydata jest oznaką zbliżającej się wygranej Buzka. Uważa on bowiem, że premier Włoch swojego kandydata na porażkę nie wystawi. - Dlatego w ciągu najbliższych dni możemy spodziewać się kolejnej wypowiedzi i zwycięstwa Buzka bez głosowania - mówił.
Będziemy liderem Europy Środkowo-Wschodniej
Poza tym dla byłego premiera, dowodem na ogromne szanse Polaka jest poparcie, które otrzymał od znaczących europejskich polityków: Nicolasa Sarkozyego i Angeli Merkel. - Oni by tak się nie wypowiadali, gdyby nie byli pewni, że uzyskają dla premiera Buzka poparcie - dodał.
Kazimierz Marcinkiewicz w programie "24 godziny" wyraził nadzieję, że zdobycie przez Polskę fotela szefa Parlamentu Europejskiego wzmocnienie naszą pozycję na arenie międzynarodowej, a także da nam szansę na stanie się liderem Europy Środkowo-Wschodniej.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24