Co najmniej 25 osób, w tym cywile, zginęło podczas sobotnich bombardowań Aleppo, przeprowadzonych przez syryjskie i rosyjskie lotnictwo - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. W czwartek syryjska armia ogłosiła początek ofensywy w Aleppo.
Syryjskie siły rządowe miały też odbić w sobotę kontrolowaną przez opozycję miejscowość Handarat, położoną na północ od Aleppo. Przejęcie znajdującego się tam obozu rebeliantów "nastąpiło w konsekwencji intensywnych bombardować przez siły reżimowe i (...) rosyjskie samoloty bojowe" - podało Obserwatorium.
Ofensywa i "deszcz bomb"
Odkąd w czwartek wieczorem syryjska armia ogłosiła początek ofensywy we wschodniej części Aleppo, której celem ma być odzyskanie dzielnic pozostających poza kontrolą reżimu od 2012 roku, na miasto "spada deszcz bomb" - pisze AFP.
Źródła medyczne podały, że w piątek w bombardowaniach zginęło ponad 90 cywilów.
Wynegocjowany przez Rosję i USA rozejm wygasł 19 września przy wzajemnych oskarżeniach rebeliantów i syryjskiej strony rządowej o jego łamanie.
AFP przypomina, że konflikt w Syrii pochłonął już ponad 300 tys. ofiar i wywołał największy kryzys humanitarny od drugiej wojny światowej.