Młoda Koreanka z amerykańskim obywatelstwem przez dwa lata była więziona i nakłaniana do prostytucji przez handlarzy ludźmi. Dopiero po latach postanowiła opowiedzieć o koszmarze, który przeżyła. Na podstawie jej wspomnień powstał poruszający film. Kobieta walczy teraz o wolność tysięcy ofiar handlu ludźmi.
Czong Kim została uprowadzona przez swojego chłopaka Amerykanina w 1995 r. Miała wówczas 19 lat. Najpierw trafiła do opuszczonego domu, a potem została sprzedana handlarzom ludźmi, którzy zmuszali ją do prostytucji. - W każdym oddziale było od 20 do 25 dziewczyn. Zostały przywiezione z Europy, Azji, Afryki, Indii - wspomina.
"Jesteś nikim"
Czong Kim pewnego dnia uciekła do centrum handlowego. Jak wspomina, ludzie na jej widok łapali dzieci za ręce i się odsuwali. Jej oprawca pobiegł za nią. - Wszedł do centrum handlowego ubrany w wojskowy mundur. Złapał mnie za włosy, odciągnął moją głowę do tyłu, a mężczyzna z ochrony mu zasalutował. Gdy wrzucił mnie znowu do samochodu powiedział: widzisz, jesteś nikim - mówi.
Kobieta była więziona przez handlarzy dwa lata. Po roku sama została sutenerką. Dzisiaj mówi, że była to jej taktyka na przetrwanie. Taktyka okazała się skuteczna, bo w końcu kobiecie udało się uciec.
"Eden"
Po sześciu latach od ucieczki, gdy podczas seminarium na temat handlu ludźmi na Ukrainie usłyszała, że w USA nie dochodzi do takich przestępstw, postanowiła przerwać milczenie.
Na postawie jej wspomnień powstał film fabularny "Eden". Krzywda dzieci i kobiet miesza się tam z bezwzględnością handlarzy oraz skorumpowanych polityków.
Autor: db//gak / Źródło: tvn24