WHO: To nie koniec pandemii A/H1N1

 
WHO ostrzega, że jeszcze nie koniec pandemii A/H1N1Archiwum TVN24

Pandemia grypy A/H1N1 może nie zostać opanowana przed 2011 rokiem - ostrzegła dyrektor generalna Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Margaret Chan. Dodała, że koniecznie jest zachowanie czujności, ponieważ wirus może mutować.

- Zbyt wcześnie mówić, że dotarliśmy do końca pandemicznej grypy na świecie - powiedziała Chan. Jak podkreśliła, eksperci do spraw zdrowia powinni monitorować pandemię przez następnych 6-12 miesięcy. I dodała: - Wirus może się zmutować i stać się jeszcze groźniejszy.

Wiadomość dekady

Według Chan to, że pandemia "jest tak umiarkowana, stanowi bez wątpienia najlepszą wiadomość dekady w dziedzinie zdrowia".

Szefowa WHO przypomniała, że choroba może być przyczyną śmierci i do tej pory odnotowano prawie 12 tys. potwierdzonych laboratoryjnie zgonów, głównie wśród ciężarnych kobiet, dzieci i osób cierpiących na choroby przewlekłe. - Te dane są zaniżone i nie odpowiadają rzeczywistości - podkreśliła ponadto Margaret Chan. A na stworzenie bilansu pandemii potrzeba będzie "co najmniej dwóch lat" - dodała.

W opinii Chan kraje zachodnie, m.in. Wielka Brytania, Kanada i USA, szczyt drugiej fali zachorowań mają już za sobą, ale coraz więcej przypadków odnotowuje się m.in. w Indiach i Egipcie.

Szefowa niezaszczepiona

Chan wyznała w rozmowie z dziennikarzami, że jeszcze nie zaszczepiła się przeciwko wirusowi. Zapewniła jednak, że "z pewnością" to zrobi.

CZYTAJ RAPORT: NIE DAJ SIĘ GRYPIE www.tvn24.pl/grypa

Źródło: PAP, lex.pl

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24