Po sześciu latach przerwy na antenę publicznej hiszpańskiej telewizji wróciły walki byków. Korridę pokazano w środę wieczorem.
Transmisji walk byków zakazał rząd socjalistów. W zeszłym roku socjaliści przegrali jednak wybory, a władzę przejęła konserwatywna Partia Ludowa (PP). Ulubiona rozrywka obecnego premiera Hiszpanii Mariano Rajoya wraca do telewizji w godzinach najwyższej oglądalności.
Korrida nie dla dzieci
Hiszpańskie media zwracają uwagę, że wczesny wieczór - godz. 18 - to godziny nadawania programów dla dzieci i nie pochwalają pokazywania tej krwawej rozrywki o takiej porze.
Podczas środowej transmisji słynny torreador Julian Lopez zwany "El Juli" zabił trzy półtonowe byki.
Socjaliści wprowadzili zakaz pokazywania w telewizji korridy w 2006 r. Popierał go wtedy najbogatszy region autonomiczny Hiszpanii - Katalonia. Tam władze zakazały organizowania tego "niehumanitarnego widowiska" na początku 2012 r. po tym, jak 180 tys. Katalończyków podpisało petycję w tej sprawie. Wcześniej taki zakaz wprowadzono na Wyspach Kanaryjskich.
Walki byków wracają, bo ludzie chcą je oglądać
Wielu zwolenników i działaczy Partii Ludowej z zadowoleniem przyjęło zniesienie zakazu transmitowania walk w publicznej telewizji. Jej rzecznik wytłumaczył tę decyzję potencjalną liczbą widzów zainteresowanych tym widowiskiem.
Madrycki dziennik "El Mundo" tak skomentował powrót korridy: "w czasach chudych krów do publicznej telewizji wracają byki".
Autor: awiec\mtom / Źródło: PAP, telegraph.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA