Walka o życie Eluany

Aktualizacja:

We wtorek wieczorem, znajdująca się od 15 lat w stanie nieodwracalnej śpiączki włoszka Eluana Englaro, miała zostać odłączona od aparatury podtrzymującej życie. Zapobiegła temu interwencja włoskiego ministra zdrowia.

Eluana miała zostać przewieziona do kliniki w Udine we Włoszech, by tam spędzić ostatnie chwile swego życia. Szpital zgodził się odłączyć aparaturę. Kilka godzin wcześniej, minister zdrowia Maurizio Sacconi wydał dokument stwierdzający, że przerwanie odżywiania w placówkach publicznej służby zdrowia jest nielegalne.

"Nowe piekło"

W ostatniej chwili odwołano przewiezienie kobiety do kliniki gdzie - jak informowały włoskie media - wszystko było już gotowe na jej "przyjęcie". Ojciec kobiety, który w listopadzie uzyskał zgodę Sądu Najwyższego starał się doprowadzić do jej odłączenia od sztucznego odżywiania. Przez ostatnie tygodnie poszukiwał we Włoszech placówki, gotowej przyjąć jego córkę, po decyzji ministra powiedział, że to dla niego "nowe piekło".

"Podejrzane" rozporządzenie

Kierownictwo kliniki w Udine ogłosiło, że dokona analizy dokumentu, wydanego przez Sacconiego. Potwierdziło jednocześnie gotowość spełnienia woli ojca Eluany - Beppino Englaro, który chce przerwania podtrzymywania jej życia. - Wydanie rozporządzenia przez ministra w tak burzliwym momencie, budzi podejrzenia - twierdzi dyrektor kliniki.

Jedni popierają, drudzy kwestionują

Podczas gdy obrońcy życia wyrażają uznanie dla postępowania ministra, odbieranego przez nich jako ostatnia próba uratowania życia Eluany, osoby z drugiej strony toczącej się we Włoszech batalii o Eluanę uważają, że ingerencja ministra jest niedopuszczalna i nazywają rozporządzenie "dyktatem", kwestionującym orzeczenie Sądu Najwyższego.

Źródło: PAP