W sprawie Katynia dogadamy się z Rosją?

 
Katyń to jeden z najbardziej spornych punktów wspólnej historiiTVN24

W cieniu powstającej komisji historycznej, pod auspicjami prezydenta Dimitrija Miedwiediewa, historycy z Polski i Rosji starają się dogadać co do oceny mordu w Katyniu i innych dramatów wspólnej historii. Teraz szanse na to się zwiększyły - ocenia "Dziennik".

W czwartek na spotkaniu grupy do spraw trudnych w Krakowie historycy obu krajów przedstawili podobną ocenę wydarzeń z 1940 roku. Być może da również temu wyraz premier Władimir Putin podczas wrześniowej wizyty w Polsce - twierdzą polskie źródła dyplomatyczne.

Jest "dobra formuła"

- Znaleźliśmy dobrą formułę na rozwiązywanie najtrudniejszych problemów - mówi rzecznik MSZ Piotr Paszkowski. Zdaniem prof. Tomasza Nałęcza, który wziął udział w spotkaniu, ocena historii przez badaczy polskich i rosyjskich już jest zbliżona.

Jak pisze "Dziennik", jednym z problemów dla Rosjan jest znalezienie takiej formuły porozumienia, która nie okaże się precedensem dla Bałtów, Węgrów czy Austriaków. Oni też mogliby oczekiwać skruchy Moskwy.

Problemem jest również postulat uznania Katynia za ludobójstwo.

Zamordowano 22 tysiące Polaków

Na mocy rozkazu Stalina strzałami w tył głowy NKWD uśmierciło w 1940 r. ok. 22 tys. polskich oficerów, policjantów, lekarzy, profesorów i duchownych, wziętych do niewoli po napaści ZSRR na Polskę 17 września 1939 r.

Wśród nich 15 tysięcy stanowili więźniowie obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. Rozstrzeliwano ich wiosną 1940 r. w Katyniu, Charkowie i w Kalininie (dziś - Twerze). Po wyjściu zbrodni na jaw próbowano odpowiedzialnością za nią obarczyć Niemców.

Źródło: "Dziennik"

Źródło zdjęcia głównego: TVN24