Szef Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Nikołaj Bortnikow oświadczył, że w służbach specjalnych należy przywrócić "sowiecki" porządek, dając do zrozumienia, że dyscyplina nie jest w nich taka, jak była.
- Chcemy przywrócić porządek w pracy tych służb, tak jak to było w czasach sowieckich, gdyż pod pewnym względem uległ on erozji we współczesnej Rosji - powiedział Bortnikow.
Debata nad reformą FSB
Chcemy przywrócić porządek w pracy tych służb, tak jak to było w czasach sowieckich, gdyż pod pewnym względem uległ on erozji we współczesnej Rosji Nikołaj Bortnikow
Komentował on trwającą w rosyjskim parlamencie debatę nad reformą FSB zaostrzającą wymogi wobec agentów i cywilnych pracowników wywiadu. Reforma przewiduje m.in., że nie będą oni mieli odtąd prawa do posiadania własności za granicą. Będą także musieli regularnie poddawać się testom fizycznym i psychologicznym, badaniom na obecność alkoholu i narkotyków w organizmie oraz badaniom wykrywaczem kłamstw.
Planowana jest też ustawa, która zabroni cywilnym i wojskowym pracownikom FSB "zamieszczania w internecie informacji prywatnych lub dotyczących innych współpracowników FSB, które umożliwiłyby ich zidentyfikowanie jako takich".
"Szeroko zakrojona czystka"
Dziennik "Niezawisimaja Gazieta" określił w środę ten projekt ustawy jako "szeroko zakrojoną czystkę w FSB", którą wstrząsnęły w ostatnich miesiącach skandale, głównie korupcyjne. Prasa rosyjska dostrzegła także oznakę zmierzchu rosyjskiego wywiadu w rozbiciu rok temu w USA siatki szpiegów Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR), których określano jako amatorów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: nvo CC BY SA wikipedia