USA łaskawsze dla Kuby

Aktualizacja:

Decyzją amerykańskiego Senatu, a wcześniej Izby Reprezentantów złagodzono dotychczasowe embargo nałożone na Kubę. Oznacza to, że zniesione zostaną wprowadzone przez George'a Busha restrykcje na podróżowanie na Kubę i na przekazy pieniężne, kierowane przez kubańskich imigrantów do rodzin na wyspie.

Choć decyzja Kongresu czeka jeszcze na podpis prezydenta Bracka Obamy to wszystko wskazuje na to, że już w najbliższym czasie Amerykanie kubańskiego pochodzenia będą mogli raz w roku odwiedzać rodziny na Kubie, a także wysyłać do kraju więcej pieniędzy. Także amerykańscy biznesmeni, którzy posiadają odpowiednie licencje będą mogli jeździć na Kubę, by tam sprzedawać produkty rolne i leki, nie objęte obowiązującym od 47 lat embargiem.

Obama "otwarty na dialog"

Prezydent Obama już wcześniej deklarował poparcie dla złagodzenia restrykcji, zastrzegając jednak iż zmiany nie oznaczają zniesienia embarga wobec Kuby, co byłoby możliwe dopiero po zainicjowaniu procesów demokratyzacyjnych przez kubańskie władze. Obama zapowiedział jednak, iż "będzie otwarty na dialog" z rządem Kuby.

W lutym ustawa w sprawie złagodzenia restrykcji wobec Hawany została przyjęta przez Izbę Reprezentantów Kongresu USA.

Embargo na handel od 47 lat

Administracja Busha, pod naciskiem kubańskiego lobby w USA, wprowadziła w 2004 roku ograniczenia w wyjazdach do rodzin na Kubie do jednej wizyty na trzy lata oraz limity na przekazy pieniężne. By wyjechać na Kubę, wszyscy - oprócz kubańskich imigrantów mających w tym kraju rodziny - musieli do tej pory uzyskiwać specjalne zezwolenie Departamentu Stanu USA.

Amerykańskie embargo na handel z Kubą obowiązuje od 47 lat i w dość powszechnym przekonaniu przyczynia się głównie do umocnienia komunistycznego reżimu braci Castro, którzy wykorzystują je propagandowo do tłumaczenia wszystkich problemów gospodarczych.

Źródło: PAP