Uliczne walki w Hamburgu

Aktualizacja:
Starcia na ulicach Hamburga
Starcia na ulicach Hamburga
Reuters
Starcia na ulicach HamburgaReuters

Podczas trwających w Hamburgu cały weekend starć lewicowych ekstremistów z policją rannych zostało 60, a zatrzymano 130 osób. W podzielonym na dwie strefy wpływów mieście, zamieszki pomiędzy grupami lewicowymi i prawicowymi odbywają się regularnie od kilku lat.

Do pierwszych starć doszło w piątek, kiedy lewicowi ekstremiści zaatakowali policję podczas demonstracji skrajnie prawicowej partii NPD. Drugie starcie miało miejsce w sobotę w nocy po festynie ulicznym.

Bili się całą noc

Festyn zorganizowany przez środowiska anarchistyczne miał spokojny przebieg, jednak po jego zakończeniu grupa około 200 osób zaatkowała policjantów. Demonstranci obrzucili funkcjonariuszy butelkami i kamieniami, budowali na ulicach barykady, wybijali szyby wystawowe i podpalili kilka samochodów. Zamieszki trwały do niedzielnego poranka.

Miasto podzielone

W Hamburgu od lat dochodzi do zamieszek pomiędzy grupami prawicowymi i lewicowymi. Miasto jest podzielone na dwie strefy wpływów. Z lewicowych poglądów słyną właśnie mieszkańcy dzielnicy Schanzen oraz portowej Sankt Pauli. Kibice klubu piłkarskiego z tej dzielnicy na meczach wieszają flagi z Che Guevarrą, z napisami "Gegen rechts" (Przeciwko prawicy), a jedno z ich haseł to "Nigdy więcej faszyzmu, nigdy więcej III ligi".

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Reuters