Nietypowa kradzież w sklepie zoologicznym. Jeden z klientów ukradł dwie tarantule i wyniósł je w kieszeni spodni. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu, złodziej został zatrzymany przez policję. Do kradzieży doszło w Arizonie.
Klient, który ukradł pająki, przychodził do sklepu niemal codziennie. Gdy właściciel przejrzał nagrania monitoringu, nie był zdziwiony, że kradzieży dokonał właśnie ten mężczyzna. Tarantule znikały ze sklepu też wcześniej. Teraz zagadka się rozwiązała. Okazuje się, że mężczyzna nie działał sam.
- Cały czas przychodziła tu rodzina. Nikt by ich nie podejrzewał. Byli przyjacielscy, rozmawiali ze mną, ale tak naprawdę wykorzystywali to, żeby odwrócić naszą uwagę i żeby mężczyzna mógł kraść - powiedział właściciel sklepu. Domniemany złodziej złożył nawet aplikację w sprawie pracy do sklepu.
Uzbrojony i niebezpieczny
Po tym jak właściciel sklepu wezwał policję, okazało się, że mężczyzna był uzbrojony i niebezpieczny.
Został zatrzymany, kiedy przebywał na zwolnieniu warunkowym w związku z wcześniejszymi zarzutami posiadania broni i narkotyków.
Źródło: CBS