Rząd Brazylii złożył w sądzie pozew przeciwko Twitterowi. Domaga się od serwisu usunięcia kont, na których brazylijscy kierowcy znajdują odświeżane na bieżąco informacje o fotoradarach i blokadach drogowych. Władze podkreślają, że w ten sposób utrudnia się walkę z jedną z największych plag w Brazylii - jazdą po pijanemu.
Pozew wniósł do sądu federalnego stanu Goias prokurator generalny Brazylii Luis Inacio Lucena Adams. Twierdzi on, że udostępnianie na Twitterze informacji użytkownikom dróg narusza prawo drogowe i karne.
W pozwie brazylijski rząd żąda też, aby Twitter płacił 500 tys. reali (290 tys. dolarów) odszkodowania za każdy kolejny dzień, w którym wskazane konta nadal będą dostępne na stronie. Twitter nie komentuje sprawy.
Na Twitterze było dotychczas dostępnych kilka popularnych wśród brazylijskich kierowców kont. Jedno z nich, @LeiSecaRJ śledziło ponad 285 tys. użytkowników. Inne, @RadarBlitzGO, zablokowało informacje o radarach natychmiast po wniesieniu pozwu przez władze brazylijskie. Można jedynie przeczytać krótkie oświadczenie: "Zawieszamy działanie, dopóki nie zapadnie wyrok".
Brazylijskie władze zdecydowały się wnieść pozew po tym, jak Twitter ogłosił w styczniu, że mógłby blokować na swojej stronie informacje sprzeczne z lokalnym prawem, gdyby zwróciły się o to władze danego kraju.
Źródło: bbc.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: Twitter