Janusz Lewandowski coraz bliżej teki komisarza? Zdaniem premiera Donalda Tuska on i przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso mają "podobny pogląd" co do kwalifikacji i kompetencji polskiego kandydata.
- Państwo znacie kompetencje i możliwości, umiejętności Janusza Lewandowskiego. Jeśli uzyska potwierdzenie, zostanie zaakceptowany przez szefa Komisji Europejskiej i Parlament Europejski, to
Cieszę się, że mam w wielu sprawach, także w tej sprawie, podobny pogląd do szefa KE Donald Tusk
Dodał, że ze spotkania z szefem KE wychodzi "bardzo usatysfakcjonowany".
- Moje wyobrażenie, jak można polskie możliwości, polskie doświadczenie i doświadczenie Janusza Lewandowskiego wykorzystać tutaj w UE, pokrywają się mniej więcej z tym, jak to ocenia szef KE. Jakie to przyniesie efekty końcowe - bądźmy cierpliwi. Przez wyprzedzanie faktów niczego nie uzyskamy. Cieszę się, że mam w wielu sprawach, także w tej sprawie, podobny pogląd do szefa KE - dodał premier.
Lewandowski z poparciem
Janusz Lewandowski, były minister przekształceń własnościowych, jest eurodeputowanym Platformy Obywatelskiej; w poprzedniej kadencji Parlamentu Europejskiego był przewodniczącym komisji ds. budżetu.
Tusk od dawna wymieniał go jako najbardziej prawdopodobnego kandydata na polskiego komisarza w nowej KE. Lewandowski cieszy się też poparciem prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Polska gra o Partnerstwo Wschodnie
Tusk w Brukseli zaapelował także o to, by
Jestem przekonany, że dobrze byłoby, aby np. komisarz ds. rozszerzenia obejmował także swoimi kompetencjami kwestię sąsiedztwa, w tym Partnerstwa Wschodniego. Jest bardzo ważne, aby te ważne dla UE i regionu sprawy nie były gdzieś na marginesie (zainteresowań) wysokiego przedstawiciela. Donald Tusk
- Jestem przekonany, że dobrze byłoby, aby np. komisarz ds. rozszerzenia obejmował także swoimi kompetencjami kwestię sąsiedztwa, w tym Partnerstwa Wschodniego. Jest bardzo ważne, aby te istotne dla UE i regionu sprawy nie były gdzieś na marginesie (zainteresowań) wysokiego przedstawiciela. O tym rozmawialiśmy. Trudno powiedzieć, że to pogląd powszechny w UE, ale wydaje się, że mamy tutaj wspólną melodię z panem Barroso - powiedział premier.
Na jakiej podstawie Komisja?
Barroso rozpoczął już nieformalne kontakty ze stolicami państw UE w sprawie składu nowej Komisji Europejskiej. Zastrzegł jednak, że z nominacjami trzeba poczekać na "jasność prawną", kiedy będzie wiadomo, na podstawie którego Traktatu - z Nicei czy Lizbony - ma się to odbyć.
Wejście w życie Traktatu z Lizbony wciąż blokuje czeski prezydent Vaclav Klaus, który złożenie swojego podpisu pod aktem ratyfikacyjnym warunkuje uzyskaniem gwarancji, że unijna Karta Praw Podstawowych nie stanie się podstawą do roszczeń majątkowych Niemców sudeckich, którzy utracili swoje mienie w Czechosłowacji na podstawie tzw. dekretów Benesza.
KE i szwedzkie przewodnictwo liczą, że porozumienie w tej sprawie uda się znaleźć na najbliższym szczycie UE w Brukseli 29-30 października.
Źródło: PAP