Niespodziewane odwołanie przez Turków planowanych w tym miesiącu ćwiczeń wojskowych z Izraelem niezwykle ucieszyło sąsiada Ankary i wroga Tel Awiwu - Syrię.
- Witamy z uznaniem odwołanie przez Turcję wspólnych ćwiczeń z Izraelem. Syrię niepokoją tego rodzaju ćwiczenia wojskowe i ucieszyło nas, że zostały odwołane, gdyż Izrael nadal atakuje Palestyńczyków i meczet Al-Aksa [w Jerozolimie - red.] - powiedział minister spraw zagranicznych Walid el-Muallim na wspólnej konferencji prasowej z szefem tureckiej dyplomacji AhmetemDavutoglu.
Izrael zaniepokojony
Międzynarodowe wojskowe ćwiczenia lotnicze z izraelskim udziałem Turcja - jedyny regionalny sojusznik Izraela - odwołała w ubiegłym tygodniu. Rząd Izraela zareagował na tę decyzję znacznym zaniepokojeniem.
Tel Awiw przypomniał, że wspólne ćwiczenia, które miały się rozpocząć w poniedziałek w Turcji, zostały odroczone bezterminowo, gdy Ankara usunęła Izrael z listy uczestników. Przedstawiciele armii izraelskiej utrzymują, że Ankara odwołała ćwiczenia, gdy wycofały się z nich USA po tureckiej decyzji o wykluczeniu Izraela.
By rozproszyć zaniepokojenie Izraela, Davutoglu oświadczył we wtorek: - Strategiczna współpraca obu naszych państw [Syrii i Turcji - red.] jest posłaniem dla całego regionu, ale nie kieruje się ona przeciwko komukolwiek.
Przyjaciel z zastrzeżeniami
Turcja od dawna jest uważana za najlepszego przyjaciela Izraela w świecie muzułmańskim. Stosunki dwustronne dramatycznie pogorszyły się jednak od czasu wojny Izraela przeciwko islamskim radykałom w Strefie Gazy.
Ankara zdecydowanie potępiła ofensywę izraelską. Napięcie jeszcze wzrosło, gdy premier Turcji Recep Tayyip Erdogan ostro zareagował w lutym w Davos na wystąpienie prezydenta Izraela Szimona Peresa i potępił 22-dniową izraelską ofensywę, w której zginęło ponad 1,4 tys. Palestyńczyków.
Źródło: PAP