Po olbrzymich powodziach, w których zginęło co najmniej 31 osób, Turcja znów jest zagrożona. Meteorolodzy ostrzegają przed sporymi opadami deszczu w najbliższych dniach - nie powinny być tak olbrzymie jak na początku tygodnia, niemniej mogą okazać się równie niebezpieczne.
W wyniku powodzi w północno-zachodniej Turcji zginęło do tej pory 31 osób, 9 uznano za zaginione. Większość ofiar zginęła w samochodach zalanych przez falę powodziową.
Setki ludzi zostały ewakuowanych, zniszczona jest trakcja elektryczna, powódź zerwała dwa mosty na autostradach. Trwa wielkie sprzątanie, jednocześnie ludzie przygotowują się na kolejne dni ulew i powodzi – zabezpieczają domy, wyjeżdżają do rodziny w innych regionach Turcji.
- Prognozowane opady nie będą tak obfite jak na początku tygodnia. Jednak ziemia jest nasiąknięta wodą, a poziom rzek jest bardzo wysoki. Stąd szkody mogą być równie wielkie – informuje Umit Turgut z tureckiego biura meteorologicznego.
Chaos w Stambule
Ulewne deszcze padały na północnym zachodzie Turcji od poniedziałku. Spowodowane nimi powodzie wywołały chaos komunikacyjny pod Stambułem i w niektórych dzielnicach w europejskiej części tego miasta. Woda zaczęła opadać dopiero w środę wieczorem. W niektórych punktach poziom wody sięgał dwóch metrów.
Źródło: PAP, Reuters