Trzy małe dziewczynki zginęły w pożarze domu w regionie Saratowa na rosyjskim Uralu. Czwarta z objawami zaczadzenia i poparzeniami trafiła do szpitala. Nie wiadomo, gdzie byli ich rodzice.
Ministerstwo ds. nadzwyczajnych poinformowało w niedzielę rano o pożarze, jaki wybuchł w domu w jednym z miasteczek w regionie Saratowa.
Pożary to plaga Rosji
W budynku były dziewczynki w wieku 13, 11, czterech i dwóch lat. Wszystkie z wyjątkiem najstarszej zginęły, nim strażakom udało się do nich dotrzeć.
Pożary w Rosji to prawdziwa plaga. Co roku giną w nich tysiące ludzi. W 2011 r. było to 12 tys. osób, a w okresie od stycznia do września ub. roku ponad 7,7 tys. Łącznie w ciągu 9 miesięcy 2012 r. wybuchło 115 tys. pożarów - przedstawiło statystyki ministerstwo.
Dla porównania w USA, gdzie mieszka dwa razy więcej ludzi wybucha pięć razy mniej pożarów.
Autor: adso/tr / Źródło: Ria Novosti
Źródło zdjęcia głównego: tvn24