Trzy, dwa, jeden... i wielka porażka


Start indyjskiej rakiety niosącej komunikacyjnego satelitę zakończył się potężną eksplozją. Rakieta eksplodowała niedługo po starcie.

Rakieta wystartowała z centrum kosmicznego Satish Dhawan w Sriharikota, w południowym stanie Andhra Pradesh.

Plan nie powiódł się, bo rakieta eksplodowała niedługo po starcie. - [Lot] przebiegał dobrze do 50 sek. [po starcie] - powiedział szef Indyjskiej Organizacji Badań Kosmicznych Radhakrishnan.

To pechowa misja. Miała rozpocząć się już kilka dni temu, ale podczas odliczania wykryto wyciek paliwa z silnika rosyjskiej konstrukcji. Po kilku dniach Indyjska Agencja Badań Kosmicznych zezwoliła na ponowne odliczanie i start. W luku maszyny znajdował się satelita telekomunikacyjny. Konstruktorzy będą teraz wyjaśniać co mogło być przyczyną awarii.

kj//gak

Źródło: Reuters, TVN24