Anders Breivik, który w piątek usłyszy wyrok ws. krwawych zamachów terrorystycznych sprzed roku, chce wygłosić dwie mowy - oświadczył jego adwokat. Norweskie media dużo miejsca tymczasem poświęcają warunkom, w jakich oskarżony oczekuje na werdykt i na jakie może liczyć po skazaniu.
Na razie nie jest jasne, czy sąd zezwoli Breivikowi na wygłoszenie mów. Proces Norwega trwał od 16 kwietnia do 22 czerwca. Obecnie główną niewiadomą jest to, czy sąd uzna 33-letniego fundamentalistę za poczytalnego, czego domaga się obrona, czy też przychyli się do wniosku prokuratury i uzna go za niepoczytalnego. W pierwszym przypadku grozi mu 21 lat więzienia, a w drugim skierowanie na przymusowe leczenie psychiatryczne w zamkniętym ośrodku. Kara 21 lat pozbawienia wolności mogłaby być przedłużana dopóki Breivik byłby uważany za osobę stanowiącą zagrożenie dla społeczeństwa. Jak powiedział obrońca Breivika Geir Lippestad, jego klient "zastanawia się nad tym, co powie sędziom i przygotował kilka zdań na każdą ewentualność". Chce być uznany za poczytalnego 33-latkowi zależy na tym, by sąd uznał go za poczytalnego. Obawia się, że odwrotne orzeczenie wiązałoby się dyskredytacją jego nacjonalistycznych i islamofobicznych poglądów. Podczas procesu mówił, że umieszczenie go w zakładzie psychiatrycznym byłoby "gorsze od śmierci". Norweg sygnalizował, że jeśli zostanie uznany za poczytalnego, nie odwoła się od wyroku. Niezależnie od tego, czy zostanie on uznany za poczytalnego czy też nie, najbliższe lata spędzi w więzieniu Ila, kilkanaście kilometrów od Oslo, gdzie przebywa od ponad roku. Trzy cele dla Breivika W więzieniu oskarżony o zamachy syn byłego dyplomaty ma do dyspozycji trzy cele. Każda ma powierzchnię ok. 8 metrów kwadratowych. Jedna przeznaczona jest do ćwiczeń i została wyposażona w bieżnię. W innej stworzono miejsce do pracy. Breivik może tam korzystać z laptopa, który nie jest podłączony do internetu. "To ulepszona maszyna do pisania" - powiedziała przedstawicielka więzienia Ellen Bjercke. Dodała, że nie wiadomo, czy Breivik będzie nadal mógł korzystać z komputera po ogłoszeniu wyroku. Ma dostęp do telewizji i prasy. Kontakt ze światem zewnętrznym utrzymuje także za pomocą listów. Autobiografia zabójcy Jak poinformował inny adwokat Breivika Tord Jordet, jego klient obecnie pracuje nad autobiografią, która będzie zawierać m.in. opis przygotowań do zamachów w Oslo i na wyspie Utoya. Pisana po angielsku książka ma być gotowa na początku 2013 r. Breivik może w niej ujawnić szczegóły dotyczące rzekomej rasistowskiej, skrajnie prawicowej międzynarodowej organizacji "templariuszy". Choć fundamentalista twierdzi, że jest jej członkiem, policji nie udało się dotychczas znaleźć dowodów na istnienie tej grupy.
Koniec w zakładzie psychiatrycznym?
Jeśli Breivik zostanie uznany za niepoczytalnego, trafi na specjalny oddział psychiatryczny na terenie więzienia Ila. Breivik będzie mieszkał w celi o powierzchni 9 metrów kwadratowych pod nadzorem 17 osób. Jednym z głównych zagadnień rozpatrywanych podczas 10-tygodniowego procesu Breivika była kwestia zdrowia psychicznego oskarżonego. W pierwszej ekspertyzie psychiatrycznej orzeczono, że 33-latek cierpi na schizofrenię paranoidalną i jako osoba niepoczytalna nie może być sądzony.
Z drugiej ekspertyzy wynikało, że jest on wystarczająco zdrowy umysłowo, by móc odpowiadać za dokonane czyny. 77 ofiar Breivika 22 lipca 2011 roku Breivik dokonał zamachu bombowego w dzielnicy rządowej Oslo, w którym zginęło osiem osób, oraz masakry na wyspie Utoya, gdzie śmierć poniosło 69 ludzi, w większości młodych. Choć podczas procesu oskarżony przyznał się do zarzucanych mu czynów, to utrzymywał, że jest niewinny. Tłumaczył, że dokonując ataków chciał obronić kraj przez wielokulturowością i falą islamu.
Autor: jak//gak / Źródło: PAP